Forum STREFA NARUTO Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[U] Happy Birthday, GaGa!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Okazyjne.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:14, 17 Mar 2008    Temat postu: [U] Happy Birthday, GaGa!

Właściwie to nie wiem, dlaczego akurat ja to publikuję, a nie Elle, ale pomińmy to.
Z najlepszymi życzeniami od tych, które to pisały - a kto to pisał tak właściwie, to nie mam zielonego pojęcia.
Za wszelkie błędy winę ponoszę oczywiście ja.

Enjoy!







- Elle! Skarbie! Mogłabyś przenieść ten wazon gdzieś tam? – GaGa machnęła ręką w bliżej nieokreślonym kierunku. Siostra jubilatki westchnęła i zaniosła rzeczoną wazę daleko od gości. A tych było już sporo. Większość Amazonek i paru samców, jednak mimo znacznej liczby wciąż brakowało czterech osób. Trzech dziewczyn, które z niewyjaśnionego powodu spóźniały się i Irate, która już po raz drugi gnała do sklepu po alkohole i ślad po niej zaginął. GaGa nerwowo poprawiła jedwabną chustę, którą miała zarzuconą na bikini o wyjątkowo skąpym kroju. Zorganizowane przez nią przyjęcie urodzinowe waliło się. Goście nudzili się, a ona nie mogła niczego zacząć bez czterech zgubionych osób. Katastrofa. Jednak wybawienie przyszło po chwili w postaci Klaji, Ag i Hibari, które stanęły w drzwiach, każda z prezentem ręku.
- Wszystkiego, co najlepsze, Gagatku! – Krzyknęły zgodnym chórem poszukiwane Amazonki.
- No nareszcie – westchnęła solenizantka. - Teraz brakuje tylko …
Nie skończyła, bo przez tylne drzwi do domu wpadła nieziemsko zdyszana Irate.
- Przepraszam – wychrypiała – musiałam iść do drugiego sklepu.
- Skarbie – powiedziała Elle zdecydowanie głośniej niż trzeba było. – Masz niedopiętą bluzkę.
Irate z dosyć głupia miną spojrzała na swoje ubranie. Faktycznie - guziki jej bluzki były poodpinane, ukazując czarny, koronkowy stanik. Dziewczyna zarumieniła się i dopięła swój przyodziewek.
- Czyli jednak spotkała wysłanego po nią Minato – stwierdziła Yenn teatralnym szeptem. May parsknęła śmiechem.
- GaGuś, słońce! – wykrzyknęła Bib, podchodząc do jubilatki. – Wszystkiego najlepsz… - wygłaszanie życzeń przerwał jej krzyk dochodzący z okolic basenu.
- NAMIDA! – darł się ktoś. Amazonki rozpoznały od razu głos twórczyni forum i pobiegły sprawdzić, czegóż chciała ona od nieszczęsnej Namidy.
Dotarłszy nad wypełniony piraniami basen dojrzały scenę mrożącą krew w żyłach. Shige leżała na ziemi, a nad nią, a ściślej na niej stał dwoma łapami słusznych rozmiarów biały tygrys. Dziewczyna puszczała artystycznie złożone wiązanki przekleństw, ani raz się nie powtarzając. Fu biegała dookoła, bohatersko próbując odciągnąć zwierzę od szatynki.
- NAMIDA! CHOLERA, ZABIERAJ TO BYDLĘ ZE MNIE!!! – po czym Shige wypowiedziała wiele niecenzuralnych słów, których przytaczać nie będziemy. Amazonki popatrzyły po sobie zdziwione. Co brązowowłosa dziewczyna miała wspólnego z krwiożerczą bestią?
A wołana spokojnym krokiem, jakby patrzyła na dzieci bawiące się w kałuży, a nie na tygrysa przygniatającego przyjaciółkę, podeszła do leżącej. Zamachnęła się i strzeliła w powietrzu długim batem. Tygrys natychmiast zeskoczył z dziewczyny i podbiegł do swojej właścicielki. Usiadł po jej prawej stronie, a ta jak gdyby nigdy nic podrapała go za uszami. Reszta Amazonek zgromadziła się wokół Shige która oddychała ciężko trzymając się za serce.
- Nic ci nie jest? – zapytała Fu. To zdanie podziałało na poszkodowaną lepiej jak sole trzeźwiące. Zerwała się na równe nogi i z niebezpiecznym błyskiem w oku zbliżyła się do Nam.
Tygrys zamruczał ostrzegawczo. Właścicielka położyła dłoń na jago głowie.
- Spokojnie Shi’nar – mruknęła. Shige nabrała powietrza, ale nie powiedziała nic. Tupnęła mocno nogą i zacisnął dłonie w pięści. Spiorunowała Namidę wzrokiem, rzuciła jakieś słowo pod nosem i odeszła w kierunku kuchni. Wzrok dziewczyn ze Strefy skupił się na szatynce.
Ta wywróciła oczyma.
- Przepraszam! – krzyknęła za znikającą w drzwiach administratorką.
- Ee.. To może zaczniemy imprezę? – Zapytała GaGa słabym głosem. Stwierdziła, że Namida mocno przegięła, przyprowadzając swojego pupilka, ale cóż. Teraz nikt nie miał odwagi podejść do niej i powiedzieć, że ma wywlec swoją tygrysicę za drzwi.
Yenn podeszła do wielkiego stereo i włączyła pierwszą płytę. Z głośników rozstawionych w ogrodzie popłynęły pierwsze nuty. Nie mogąca ustać w miejscu Kitsune od razu popędziła do tańca ciągnąc za sobą Elle. Wieczór był chłodny, a księżyc w pełni rozjaśniał niebo. Mimo iż był dopiero 17 marca, Amazonki zrezygnowały ze zwykłych strojów i przywdziały skąpe bikini. Największą furorę robił nie kto inny jak GaGa, która ubrana w wyjątkowo skąpy kostium w swoim ulubionym kolorze lawirowała pomiędzy rozstawionymi w ogrodzie stolikami. Impreza rozkręcała się. Yennefer wlazła na stół i jednoznacznie kręciła pupą w rytm muzyki. Trochę za bardzo wykrojony krwistoczerwony kostium odsłaniał to i owo przy każdym ruchu. Złota bransoletka przedstawiająca węża pobrzękiwała przy każdym uderzeniu o biodro. Za każdym razem, gdy się pochylała, eksponując biust, pokazywała wytatuowaną na każdej piersi kocią łapkę. Lecz nie tylko ona świetnie się bawiła. Siostra jubilatki, Elle, zdjęła z bioder swoją turkusową chustę z cygańskimi złotymi frędzlami i wymachiwała nią nad głową, sprawiając, że złota bransoleta, będąca pierwotnie na przedramieniu, co chwilę zmieniała położenie. Van, Ati, Mitsuki, Hamaru, Bloody i Klaja stanęły przy jednym z głośników i wyły już czwartą piosenkę z rzędu. Na ich szczęście muzyka zagłuszała wszystko. Irate kręciła się wokół Minato, sprawdzając, w jakiej jest kondycji po ich poprzednim spotkaniu. Namida, Fu i Bibuś przeprowadzały casting na najlepszego faceta dla tej pierwszej. Cała reszta Amazonek znalazła sobie miejsce i razem z wybrankami siedziały, rozmawiając i raz po raz wybuchając głośnym śmiechem. GaGa wyrwała się zaciągającej ją na parkiet Ag i opadła wyczerpana na krzesło. To były wspaniałe urodziny. Ale brakowało jej w nich czegoś. Jakiejś adrenaliny, dreszczyku emocji. Ten drugi przybył już chwilę później wraz z odzianymi na czarno mężczyznami na motorach, którzy wparowali do ogrodu poprzez otwartą bramę. GaGa poderwała się na nogi. Jakim prawem ci pozerzy w skórzanych kurtkach wjeżdżają na teren jej prywatnej rezydencji? Po chwili obok niej pojawiły się Elle, Fu, Namida, Irate i Yenna.
- O rany – sapnęła. - Wiecie, kto to jest?
- Wiemy – odparły jednocześnie Irate i Namida. Elle skinęła głową.
- To najgorszy gang w mieście – powiedziała – przewodzi im niejaki Hatake Kakashi, typ spod czarnej gwiazdy, uwodziciel i kochanek gwiazd.
GaGa widziała go. Siedział na motorze, krytycznie przyglądając się willi. Miał na sobie czarną, skórzaną kurtkę i spodnie tego samego koloru i materiału. Spod spodu wystawała nieskazitelnie biała koszula, zlewająca się ze śniegowymi włosami. Dziewczyna westchnęła. Znała go z opowiadań. Podobno był świetny w łóżku i do tego przystojny…
- GaGusiu – Elle zamachała siostrze ręką przed twarzą.
- Tak? – zapytała nieprzytomnie jubilatka.
- Pozwolisz im na to? To twoje święto.
- Racja – otrząsnęła się GaGa. Zdecydowanym krokiem podeszłą do bandy. Dla ubezpieczenia tuż za nią kroczyła Yenna i Namida ze swoja tygrysicą. Widocznie ostry wzrok GaGi i towarzystwo wielkiego drapieżnika zrobiło wrażenie na członkach gangu. Zdezorientowani spojrzeli na przywódcę. Ale ten utkwił wzrok jedynie w dziewczynie, która szła ku niemu ciskając piorunami z oczu.
- Czego tu chcecie? – zapytała.
- To podobno największa impreza w mieście, przyszliśmy się zabawić – odparł Kakashi, nonszalancko opierając się o motor.
- To moje urodziny – warknęła GaGa.
- Mam dla ciebie prezent, mała. – Hatake podszedł do dziewczyny łapiąc ją za dłoń. Zbliżył się na niebezpieczną odległość. Wtedy tuż obok pojawiła się Shi’nar ze zjeżoną sierścią i odsłoniętymi zębami. Kakashi puścił GaGę. W tym momencie dziewczyna miała ochotę zamordować kocicę i jej właścicielkę za niepotrzebną pomoc.
- Zostaw ją, ty niemyty samcu – warknęła Yenn pociągając jubilatkę w tył.
- To twój tygrys? – Hatake zwrócił się do GaGi. Ta pokręciła przecząco głową. – Głupi pchlarz.
- Tylko nie pchlarz – wycedziła Namida opierając dłonie o czarna chustę, na której złotą nicią wyhaftowany był wijący się wąż. Białowłosy spojrzał na nią, uśmiechając się ironicznie.
- Kotku – zwrócił się do Nami. - Zjeżyłaś się tak samo jak twój tępy zwierzak. Mam nadzieję, że rozum masz trochę większy niż on.
- Ja ci dam zaraz rozum… - wysyczała szatynka – Shi’nar!
- Nie – przerwała jej GaGa – Zostaw go, Nam.
- Gagatek ma rację, zostaw go, bo jak Shi go pogryzie to się jeszcze czymś zakazi – poparła ją Yenn. GaGa odwróciła się. Cieszyła się, że Yennefer ją poparła, ale nie do końca o takie poparcie jej chodziło. Miała zdecydowanie inne uczucia, co do przywódcy gangu, niż reszta towarzystwa.
- Chodźmy stąd – rzuciła. – Nie przejmujmy się nimi.
Amazonki wycofały się, rzucając dziewczynie dziwne, przejęte spojrzenia. GaGa jednak już miała plan, który zamierzała zrealizować.
- No już – mruknęła Elle, chcąc nie chcąc popierając siostrę. – wracamy do zabawy.
Wszyscy zebrani na powrót zgromadzili się przy basenie z piraniami, przy stolikach z jedzeniem i na parkiecie. GaGa wzięła ze stołu kieliszek z szampanem, przeznaczony dla gości, wlała sobie do gardła jego zawartość i ruszyła na podbój parkietu. Zaczęła tańczyć w rytm muzyki, raz po raz rzucając Kakashiemu spojrzenia spod zasłony rzęs. Gang nie odjechał, a kilku jego członków odłożyło na bok swoje ogromne motory i dołączyło się do zabawy. Ale Hatake tylko na nią patrzył.
Po wypiciu jeszcze kilku kieliszków zaczęło kręcić jej się w głowie. Nieustannie ktoś do niej podchodził, pytał o samopoczucie. Musiała wymyślić coś innego.
- Elle... – powiedziała, podchodząc do siostry. – Muszę do łazienki. Zaraz wracam.
- Ile wypiłaś, nee-chan? – spytała troskliwie Elle.
- Niewiele.
- Może pójść z tobą?
GaGa potrząsnęła głową. Nie o to jej chodziło!
- Poradzę sobie – syknęła. – Naprawdę, zaraz będę z powrotem.
- Okej – mruknęła, a potem dodała z błyskiem w oku: - Zrób smerfne disco! Trzymam kciuki!
To mówiąc odeszła w stronę jednego faceta z gangu.
- Ejjj... – zaczepiła go, czkając. – Dlaczego tutaj stoisz tak... samotnie?
Chłopak tylko zmierzył ją zdegustowanym spojrzeniem.
- No chodź...
- Chodź na party! – usłyszała głos Yenn tuż obok.
Obie wybuchły gromkim śmiechem, zerkając na sztywnego mężczyznę w skórze.
- Łoooooooo! Odlotowy czas, kiedy Ga ma urodziny... Heeej! Hooooł! No chodź! – Elle, śpiewając na głos, szarpnęła faceta za rękaw kurtki. Niestety ani drgnął...
Tymczasem na parkiecie szalała Hibari. Wszyscy pousuwali jej się z drogi, gdy kręciła piruety, robiła gwiazdy i salta.
- Bibuuuuś! – zawodziła Fu, stojąc najbliżej niej. – Naucz mnie tak! Ja też chcę...
- Chodź! – Hibs przekrzykiwała głośną muzykę.
Po chwili wariowały już obie.
Irate gdzieś zniknęła, zapewne z Minato. Namida właśnie napastowała jakiegoś biedaka, wypróbowując na nim swojego tygrysa. Klaja i Ag wcinały ciastka, a Kitsune snuła się między całym towarzystwem. Cała reszta obserwowała Fu i Hibs...
Nikt nie zauważył zniknięcia solenizantki. Ona tymczasem weszła ukradkiem do domu i zarzuciła na ramiona cienką bluzę, chroniąc się przed chłodnym wiatrem. Słyszała dochodzące znad basenu śpiewy i głośną muzykę. Raz nawet wydawało jej się, że słyszy głos Elle, wołający: „Smerfy tańczyć chcą, bo... Bo to jest cziki cziki cziki cziki taaa!”.
Znalazła się w ciemnej kuchni, oświetlonej tylko zimnym blaskiem satelity, wpadającym poprzez otwarte wielkie okno. Nagle usłyszała szybkie kroki i czmychnęła pod stół. Nie chciała, żeby ktoś ją zauważył...
Zauważyła buty Fu, która mrucząc coś pod nosem i pobrzękując kolczykami przeszukiwała szafki. GaDze wydawało się, że trwa to całą wieczność. Dopiero po jakimś czasie Fushigi wybiegła z kuchni, krzycząc: „Mam tę gaśnicę!”
Solenizantka wypełzła spod stołu. Nie miała pojęcia, gdzie go szukać. Kluczyła po zawiłych korytarzach, unikając spotkania z jakąkolwiek dziewczyną. W końcu zrezygnowana opadła na głęboki, czerwony fotel. Westchnęła głęboko, gdy nagle ktoś zasłonił jej usta dłonią.
- Szukałem cię – usłyszała cichy szept i od razu się ożywiła. – Masz ochotę na jakąś małą zabawę?
Ga wstała i odsunęła rękę Kakashiego.
- Jasne – rzuciła, uśmiechając się lekko. Nikt na pewno nie zauważy jej zniknięcia...
Po chwili oboje wsiedli na motor i odjechali pod osłoną nocy.
Tymczasem po wnętrzu kieszeni pewnej jasnowłosej rozpłynęła się wpadająca w ucho melodia, łudząco podobna do..."Kaczuch''. Szarooka, przyodziana w jeansy rurki i czarny top przyozdobiony zielonkawymi żółwikami, odgarnęła niesforny kosmyk za ucho i odebrała telefon.
- Hello...? - spytała znużona, oczekując odpowiedzi.
- Klaj? - usłyszała męski głos.
- Czego znowu, Sui?
- No bo widzisz, te lody sernikowo-biszkoptowe...
- Achh... - rozmarzyła się dziewczyna, ogarniając powietrze nieobecnym wzrokiem. - Co z nimi?
- Ee... nie ma ich. - stwierdził niepewnie chłopak.
- Jak to "nie ma"?!
- No... kura zjadła. Sama mi wczoraj mówiłaś, że ma depresję. - odparł zirytowany.
- Ach, no tak! - przypomniała sobie i dodała po chwili - Jak wrócę, to mają być w zamrażarce, a jeżeli ich tam nie ujrzę, to poznasz bliżej Pana Mopa! - wykrzyczała jasnowłosa, marszcząc brwi.
Jej siostra Ag, stojąca obok, spojrzała na nią z rozbawieniem. Wiedziała o sekretnym przyjacielu Klaji, Panu Mopie. Stał on dumnie w piwnicy na tle mioteł i ścierek, żadna jednak nie dorównywała mu siłą i rozmachem.
To chyba go przekonało, gdyż po chwili mruknął coś niezrozumiałego i zakończył tę, w sumie pozbawioną sensu, konwersację.
- A jakie są te "kryzysowe sytuacje"? - spytała zaciekawiona ciemnowłosa.
- Hmm... - namyśliła się blondynka. - Każda pora jest dobra na lody !
- Klaj... - mówiąc to Ag posłała dziewczynie dziwne spojrzenie. Czasami niekompetencja jej siostry naprawdę ją przerażała.
Jasnowłosa uśmiechnęła się przepraszająco i pociągnęła szatynkę na parkiet, gdzie już pląsały inne Amazonki. Jednak nie dane im było długo potańczyć, ponieważ przez muzykę, okrzyki gości i wesołe rozmowy przedarł się krzyk pełen przerażenia. Męski krzyk, zaznaczmy.
- JASNA CHOLERAAAAAAAAAAAAAAAA!!!
- Co tam się stało? Kogo mordują? - zaskoczona Mayumi zwróciła głowę w tamtym kierunku.
- Nie mam pojęcia, ale po odgłosach wnioskuję, że jakiegoś zapchlonego samca. Jeszcze jedno martini! - Yenn zupełnie nie zwracała na odgłosy bólu. Z sadystycznym uśmiechem jednym haustem wychyliła cały kieliszek alkoholu. Doszła do wniosku, że jest co świętować.
- Chodźmy zobaczyć… - Hibari pociągnęła przyjaciółki za sobą. Ich oczom ukazał się niecodzienny widok: Shikamaru, Neji, Minato, Sasuke, Itachi i Tosiek stali na brzegu basenu, ze śmiejącymi się oczyma obserwując komiczne podrygi Naruto, zanurzonego po szyję w wodzie. Jak się okazało, to on tak się darł.
- Co jest? - Shige stanęła obok facetów, kierując swoje pytanie do blondynka.
- Dlaczego nikt mi nie powiedział, że w tym basenie są piranieeee?! - zawył Uzumaki.
- Bo nie pytałeś, młotku - Sasuke uśmiechnął się wrednie. On wiedział o tym doskonale.
- To wyjdź, co za problem? - Fu wyraźnie nie rozumiała, o co się rozchodzi. Z małej rzeczy robią wielkie halo…
- Nie mooooooooooogę!!! - zawył ponownie chłopak, zanurzając się w wodzie jeszcze głębiej.
- Dlaczemu? - Kit kucnęła przy basenie, obserwując go, jakby był unikalnym zwierzątkiem w Zoo. Cóż, poniekąd tak właśnie było…
- Bo one… one… zeżarły mi kąpielówki!- na to wyznanie całe towarzystwo ryknęło niepohamowanym śmiechem.
- To masz problem, kochaniutki… Wielki problem.- Bloo tarzała się ze śmiechu.
- Auuuuuć! One dobierają się do… do… mojego skarba!- Naruto zaczerwienił się po same końcówki włosów. Wiele kosztowało go to wyznanie.
- No i z wielkiego problemu zrobił się malutki… Baaaaaardzo malutki.- Yenn wykonała sugestywny gest dłonią, śmiejąc się do rozpuku.
- Ej, nie chcę wam przeszkadzać…- na twarzy Elle odmalowało się zaniepokojenie- Ale gdzie jest GaGa?

~*~

Jechali, jechali i jechali… Jechali, jechali, jechali… I jechali… Wiatr rozwiewał im włosy, targał ubrania, rozbijał muszki na zębach, wciskał piach w każde wolne miejsce, a światło księżyca oświetlało ich uduchowione twarze. Ryk silnika zagłuszał każde słowo i przedzierał na pół panującą dookoła ciszę. GaGa uśmiechnęła się do siebie. Nie spodziewała się, że w swoje własne urodziny zrobi coś takiego. Zostawiła gości, przyjaciół, alkohol, basen z piraniami i całą swoją imprezę i zwiała z facetem, którego widzi pierwszy raz w życiu i który ma koszmarną opinię. Wpływ szampana? A może przeznaczenie? Nie wiedziała, ale miała zamiar to zmienić…
- Gdzie jedziemy?! - jej krzyk utonął w chrzęście żwiru pod kołami i pracy koni mechanicznych. Boże, jak ona uwielbiała ten dźwięk…
- Zobaczysz! - jednak Hatake usłyszał jej głos. Lecz nie miał zamiaru zdradzać swoich zamiarów…

Tymczasem na imprezie...
- J- jak to? Nie ma jej? – spytała Fu.
Po jej słowach zaległa cisza. Słychać było tylko Naruto, który próbował się uratować od zębów piranii.
- Powiedział, że idzie do ubikacji i zaraz wróci no i… no i nie ma jej – odpowiedział Elle.
- Sprawdzałaś czy nie ma jej w toaletach? – spytała May.
- Nam poszła sprawdzić ubikacje na parterze, a Hib na trzecim piętrze.
Po chwili obie dziewczyny wróciły z zrezygnowanymi spojrzeniami.
- Nie ma jej – mruknęła Nam
- Nigdzie jej nie ma – dodała Hib i dopiero teraz zauważyła Naruto w basenie.
- Aaa! Pajacu, co ty tam do cholery robisz?! – spytała i z wzrokiem bazyliszka podeszła bliżej basenu.
- No bo…no bo… - zaczął się tłumaczyć.
- Oni niech się kłócą – zaczęła Fu patrząc na wydzierającą się Hib i odwracając się do reszty Amazonek – A my się zastanówmy, gdzie mogła podziać się GaGa.
- My wiemy – odezwał się męski głos.
- Aaa! Zapchlony facet na dwunastej! – krzyknęła Yenn.
Brązowowłosy mężczyzna rzucił jej urażone spojrzenie.
- Jeszcze się obraża… – mruczała pod nosem blondynka.
- Yenn, uspokój się. Potem damy ci możliwość zgwałcenia go – przerwała jej Elle, a mężczyzna zbladł na widok lubieżnego uśmiechu Yenn – Teraz musimy się dowiedzieć, co z GaGą.
- No właśnie. Gdzie ona jest? –spytał Hib, która już wyżyła się na Naruto, a ten już kompletnie ubrany stał koło niej z mina zbitego psiaka.
- Słuchamy – odezwała się Nam, głaszcząc swoja tygrysice.
Facet rzucił krótkie spojrzenie tygrysicy
- Pojechała z naszym szefem – odezwała się mężczyzna stojący obok brązowowłosego.
- C- co? – wykrztusiła Elle.
- No tak – potwierdził brązowowłosy. – Szef powiedział, że jakiś czas go nie będzie no i odjechał z tą ładna szatynką.
Amazonką opadły szczęki.
- Nie wierzę – mruczał pod nosem Yenn.
- To co teraz robimy? – spytała Kitsune.








Oczywiście, CDN.
JZ.


Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Pon 11:50, 24 Mar 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Rdzeń ANBU


Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Konoszy ;o
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:29, 17 Mar 2008    Temat postu:

Nie wierzę. Wspaaaniałe, poryczałam się ze śmiechu ^^.
Błędów nie widziałam. Może przeoczyłam, ale byłam zbyt zajęta treścią.
I jeszcze raz.
W.S.P.A.N.I.A.L.E!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seiko-chan
Genin


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sprzed komputera xD

PostWysłany: Pon 17:36, 17 Mar 2008    Temat postu:

Wszystkiego najlepszego, GaGa! Zdrowia, szczęścia, pomyślności, jak najdłuższej obecności na forum (xD), spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, wiecznego uśmiechu na twarzy i dalszego pisania wspaniałych fanficków ;)

A co do opowiadania: tak jak Rose uważam, że jest WSPANIAŁE! Chyba idealne pod każdym względem ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose
Rdzeń ANBU


Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Konoszy ;o
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:58, 17 Mar 2008    Temat postu:

O nieee! Ja nie złożyłam życzeń!
GaGusi naszej kochanej, życzę przede wszystkim zdrowia, bo jest najważniejsze, szczęścia, uśmiechu, samych radosnych chwil oraz spełnienia marzeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:17, 17 Mar 2008    Temat postu:

Kochanie, już to mówiłam... Ale wsyskiego najlepsego!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aoi
Chuunin


Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z gwiaździstego nieba...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 17 Mar 2008    Temat postu:

Wszystkiego Najlepszego kochana Gagusiu!
Zdrówka, szczęścia, uśmiechu i radości z życia, przyjaciół oraz tego jedynego ^__^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaede
Chuunin


Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:08, 17 Mar 2008    Temat postu:

Happy birthday to you! Happy birthday to youuuu! Happy birthday dear GaGaaa! Happy birthday to youuuuuuuuuu! *wyje*

;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Legendarny Sannin


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:37, 17 Mar 2008    Temat postu:

Irate, dowaliłaś z tym, że nie wiesz kto pisał. No to ja będę miłosierna i przedstawię listę winowajców...
Fu, Klaja, Yenn, Elle, Hibari, Kits, Ag, May, Irate no i ja.
A teraz życzenia...
Wszystkiego najlepszego kochanie! Duuuuuuuuużo weny i radości w ogóle wszystkiego i żebyś była z nami po wsze czasy. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 17 Mar 2008    Temat postu:

Nam, a ja Ci jeszcze bardziej dowalę.
Ja, Yenn, May i jeszcze parę osób tego nie pisało.


Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Pon 20:40, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mayumi
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from wonderland.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:43, 17 Mar 2008    Temat postu:

Ag chyba też nie pisała...
(Albo się mylę.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:49, 17 Mar 2008    Temat postu:

May, masz rację. Ale nie wiedziałam dokładnie, kto nie pisał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Legendarny Sannin


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:57, 17 Mar 2008    Temat postu:

... neo comentire...
Ja myślałam ze skoro w założeniu było tyle osób to że każdy pisał... no cóż... muszę to zmienić...albo niech zostanie. W końcu cdn nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yennefer
Kapitan ANBU


Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:27, 17 Mar 2008    Temat postu:

Tak, tak cdn!! Ja jeszcze napiszę!!! xD I to...eee...dobra ^^ HAPPY BIRZDEJ TUU JUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Guś.
ANBU


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z kapusty.

PostWysłany: Wto 13:11, 18 Mar 2008    Temat postu:

mayumi napisał:
Ag chyba też nie pisała...

No, właśnie! Nie zdążyłam, kurza twarz! Nie daaaali mi... T__T
Hmm, spóźnione, ale - HEPI BERZDEJ, SŁONECZKO!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atiasha
Sannin


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mrocznej krainy Oz

PostWysłany: Wto 14:49, 18 Mar 2008    Temat postu:

No nie, nie miałam czasu wczoraj wpaść do domu na kompa. GOMEN Kochana !
Wszystkiego najlepszego, co prawda spóźnione ale prosto z serduszka. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fushigi
Legendarny Sannin


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, I wish
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:11, 18 Mar 2008    Temat postu:

Właśnie, GaGuś ^^ Spełnienia marzeń, słońce, no i ogólnie wszystkiego nalepsiejszego! ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GaGa
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:55, 18 Mar 2008    Temat postu:

Mój boże... Ja-aa-aa nie wiem co powiedzieć... DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA! *przytula wszystkie Amazonki*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaja-chan
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 2451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:04, 18 Mar 2008    Temat postu:

Wsystkiego najlepsiejsego !

wszystkie ziomki z Twojej paki
i rodzinka ślą buziaki
a do tego wielka falą
z życzeniami teksty walą:
super życia, spoko zdrowia,
fury, chaty, kasy mrowia,
niech frajerom lata gul,
jesteś trendy jazzy cool!

No i ten...jak to było ?*przypomina sobie* A !
Zdrowia,szczęścia,pomarańczy,niech Ci Kakaś nago tańczy ! ^^

Sto lat,Gaguś ! :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GaGa
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:50, 20 Mar 2008    Temat postu:

Zwłaszcza nagi kakaś... ach...*rozpływa się*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:35, 20 Mar 2008    Temat postu:

Mój kochany perwers... *tuli GaGatka* A mnie nikt nie życzył nagiego Tośka! Może dlatego, że on od dawna mi nago tańczy, mwahahahahaha. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:18, 20 Mar 2008    Temat postu:

Wiesz, skoro w ficku dla Ciebie był Tosiek robiący striptiz, to chyba coś oznacza, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:54, 20 Mar 2008    Temat postu:

Prawda^^

Oooooooch, do dzisiaj mi się to śni *_________________*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Okazyjne. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin