Autor Wiadomość
Negai
PostWysłany: Wto 10:07, 24 Cze 2008    Temat postu:

Masz świetny styl *_*.
I nie piszesz na banalne tematy, jak na przykład ja Oo.
Szczerze? Od raziutko, juz na samym początku kapłam się, że rozchodzi się o wenie.
Mam tak samo, jak w tym tekście.
No, może niezupełnie, bo u mnie ta głupia piczka przychodzi coraz to rzadziej.
I nic wykrztusić z siebie nie mogę.
A ty co chwila sypiesz czymś niezwykłym!


Brawo!
Kitsune
PostWysłany: Pon 21:02, 23 Cze 2008    Temat postu:

Teraz to ja zbieram szczękę z podłogi...
Wow.
Dziękuję Wam bardzo. <3
Choć się nie należy. ==
Grabarz
PostWysłany: Pon 17:02, 23 Cze 2008    Temat postu:

Grabarz mówi, że jej się podoba.
Jak Ty to, Kits, robisz, że zawsze muszę zbierać szczękę z podłogi po przeczytaniu jakiegoś Twojego opowiadania? Masz niezwykły styl.
Bloody
PostWysłany: Pon 10:02, 23 Cze 2008    Temat postu:

Kits...aż...cholera, nie wiem co mam napisać!
Aż odebrało mi mowę...

<3
Atiasha
PostWysłany: Nie 17:29, 22 Cze 2008    Temat postu:

Kits, to było śliczne.
Do pierwszej połowy zastanawiałam się nad tym, do kogo możesz kierować te słowa.
Jednak w pewnym momencie stało sie to dla mnie jasne. Wena

Moja najdroższa, ja również dziękuję Ci. !
Irate
PostWysłany: Nie 16:25, 22 Cze 2008    Temat postu:

To jest takie prawdziwe.
Pasujące do wielu osób, rzeczy, uczuć.
Ja Tobie też dziękuję.


Dziękuję, chociaż na tak niewiele się wysiliłam.
Fushigi
PostWysłany: Pią 11:51, 30 Maj 2008    Temat postu:

To jest takie... dziwne. Ale ciekawe, nie powiem.
Van
PostWysłany: Czw 17:44, 29 Maj 2008    Temat postu:

Fajne to xD Nie wiem co napisać, wszyscy już wszystko powiedzieli co ja miałam powiedzieć, więc ja chyba już nic nie powiem, bo nie mam co powiedzieć, niech ktoś mi coś powie co mam powiedzieć, albo ja już sama powiem, że mi się strasznie podobało i powiedzieć mi się już nic nie chce. Kurde powiedziałam już za dużo xD

P.S Ja jestem normalna xD
ewelajna
PostWysłany: Czw 17:33, 29 Maj 2008    Temat postu:

Oryginalnie.

Nie wiem, co jeszcze mogłabym powiedzieć.
Umeka
PostWysłany: Czw 17:26, 29 Maj 2008    Temat postu:

Dziś po raz kolejny odjęło mi mowę... ( podczas obiadku się zakrztusiłam xD )
To jest piękne, takie prawdziwe...
I nigdy, ale nigdy więcej nie mów, że Twoje prace są beznadziejne, bo to nie prawda!
Podobało mi się.
I nie wiem co jeszcze napisać...
Boskie.
Kitsune
PostWysłany: Czw 17:10, 29 Maj 2008    Temat postu: Dziękuję Ci.

Będąc dzisiaj w aromantycznej sytuacji iścia do szkoły przyszedł mi pomysł na napisanie tego poniższego tu, o. Jest krótkie i w ogóle beznadziejne. Ale mnie się podoba. Za zadedykuję to... Zadedykuję... Zadedykuję... Temu, Który Pojechał. I może jeszcze Wszystkim czytającym, a co! ^^
___________________________

Dziękuję, że Cię znalazłam. Dałaś mi tak wiele, pokazałaś moją wartość, odkryłaś umiejętności. Rozwinęłaś je, dałaś mi szansę się wykazać. Kiedy Cię nie było, moje życie było puste. Dopiero kiedy przybyłaś, zaczęłaś zajmować mój czas, dotąd trwoniony na lenistwie. Zmusiłaś do pracy i zmobilizowałaś, abym wykorzystywała swój potencjał. Wciąż nakazywałaś mi gonić nieosiągalny ideał. Nawet nie musiałaś pod tym względem specjalnie się wysilać, gdyż sama chciałam wciąż się doskonalić, byłam tego nauczona. Przez Twój wpływ ciągle się zmieniałam, czasem na gorsze, czasem na lepsze, ale zawsze niestrudzenie parłam do przodu. Wykorzystywałam każdą okazję dla sprawdzenia tego, co potrafię. Chcę być wciąż lepsza, chcę się kształcić i kształtować. A Ty już ponad sześć lat jesteś ze mną. Kiedy Cię nie ma, kiedy znikasz, jest mi naprawdę ciężko. Lecz gdy przy mnie jesteś... Czuję się jak natchniona. Tworzę, bo to kocham, kochałam od zawsze, uwielbiam, odkąd Cię znalazłam. Chociaż... Prawdą jest, że to Ty mnie szukałaś. Ja tylko na Ciebie czekałam, biernie i pasywnie, nie czerpałam przyjemności z posiadania u swego boku kogoś takiego, jak Ty. Dzisiaj mogę stwierdzić, że stanowisz nierozłączną część mojego życia. Jesteś jedyna w swoim rodzaju. Przyrzekłam Ci, że będę o Ciebie dbać, że nigdy nie odrzucę Twoich działań. Dotrzymuję obietnicy, mimo że Ty się ze mną bawisz. Nie, nie ze złośliwości, czy dla własnej korzyści – przecież dbasz o innych. Po prostu zawsze musisz na jakiś czas człowieka opuścić, żeby docenił Cię i wszystko, co robisz.. Sama musiałam się tego domyślić, kiedy ze smutkiem stwierdzałam, że Cię nie ma. A teraz... Teraz nadajesz kierunek moim myślom. Cenię Cię bardziej, niż ludzi, których znam, bo wiem, jak bardzo mi pomogłaś – dałaś szansę, zaufałaś. Karciłaś, kiedy postępowałam źle, zostawiałaś, bym przemyślała swoje postępowanie. Gdy robiłam coś poprawnie, zawsze mówiłaś mi, że potrafię lepiej, nie szczędziłaś swoich możliwości, ale nigdy nie mówiłaś mi, co mam robić – musiałam samodzielnie do tego i wszystkiego związanego z Twoją działalnością dochodzić, często po wielu dniach zastanowień i zmian. Nasze zdania czasami się różniły, żadna nie dawała za wygraną, lecz i tak zawsze udawało nam się pójść na kompromis. Drobne sprzeczki są nieważne. Liczy się to, co nas łączy. Dałaś mi tak wiele... Wiarę w siebie. Nowe perspektywy. Swego rodzaju szacunek, do innych i do siebie samej, czyli to, czego najbardziej mi brakowało. I za to wszystko chcę Ci dzisiaj dziękować. Zostań jeszcze przy mnie.
Dziękuję Ci...


Weno.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group