Autor |
Wiadomość |
Elle |
Wysłany: Wto 8:17, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
Hmmmmm... Zobaczę, co da się zrobić, Fu.
El! Ja się oficjalnie załamuję. |
|
|
Fushigi |
Wysłany: Pon 9:08, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ech... No tak, El, Twoje dzieła są zawsze naprawdę cudownie opisane, idealnie dobrane słowa - jakby były tam od zawsze...
Tylko że... że...
Ja chciałabym przeczytać kiedyś coś Twojego, coś poważnego. Nie mówię, że to czy inne opowiadania nie są takie i opowiadają o dupie Marynie. Ale i tak marzy mi się, żebyś napisała coś, co mnie zmusi do myślenia, tak bardzo zmusi.
Na pewno Ci się uda, bo pisać to Ty umiesz. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 18:45, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Yenna i Faust mają względy.
Stanowczo za miękka. |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 18:20, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Za miękka... e tam. Twarda jesteś jak skała tylko Yenna ma specjalne względy.
W rzeczy samej. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 18:13, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ależ kocham Cię, Nami. Tylko nie mogę sobie pozwolić na słabość wobec zbyt wielu osób, bo to dużo mnie kosztuje.
Już i tak jestem za miękka wobec was... ^^'
I zależy, czy walczy się na pięści, na noże czy miecze. Na pięści trudno wygrać taką walkę (chyba że przy wykorzystaniu terenu właśnie), a na noże czy miecze to kwestia umiejętnego parowania i uników... |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 18:05, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
To się nazywa nasz rodzina skarbie ^^.
... No to się wkopałam... w takim razie będziemy musiały sobie poradzić bez Yen... bo mnie nikt tak nie kocha, żeby dać się pojmać ==
Fakt... jeśli druga osoba, nie będzie umiała walczyć, to tak. Wystarczy mieć sprzyjający teren. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 17:55, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Człowiek się odwróci na moment i obmyślają strategię walki za jego plecami. To się nazywa rodzina, pff!
Środek usypiający? Uzbrojone po zęby? Wykwalifikowane wampiry? O bogowie...
Ale jeśli to ma znaczyć, że sprowadzicie mi tu Yennę, stawiam się i nie piszę. Nawet dam się pojmać, żeby ją zobaczyć.
Nie obiecałam, że dam się pokonać. Obiecałam, że nie będę oddawać ciosów.
W zasadzie tak też można wygrać. |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 17:38, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Środek usypiający, chyba końska dawka!
Nie, nie powiedzieli. Ale jak ich w końcu wytropiłam to dostali opierdol...
A tak w ogóle... Słonko ^^ <333 |
|
|
Elle |
Wysłany: Nie 17:33, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Słonko napisał: | Skarbie, ja jestem zdania, że żadna straż sobie z tobą nie poradzi, chyba, że będziemy to Ell, Yen i ja uzbrojone po zęby... |
Grabcia chyba ma teraz tylko nóż... Bo schurikena oddała Yenn, więc nie powinno być wielkiego kłopotu z obezwaładnieniem jej, jak dorwiemy się wrzystkie trzy... Tylko trzeba będzie wziąć strzykawke ze środkiem usypiającym.
Słonko napisał: | Ogłuszyć... no cóż... trzeba by sprowadzić parę wykwalifikowanych wampirów, ale po co ściągać z wakacji na hawajach Kaname i Zero? |
To już wiem, gdzie te dwie cholery wyjechały! Ja tu wracam do domu pewnego dnia, a ich nie ma! Tylko liścik, że wrócą niedługo! Wrrrrrr. Samce! Ej, oni ci powiedzieli, że wyjeżdżają? |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 17:28, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Skarbie, ja jestem zdania, że żadna straż sobie z tobą nie poradzi, chyba, że będziemy to Ell, Yen i ja uzbrojone po zęby...
Ogłuszyć... no cóż... trzeba by sprowadzić parę wykwalifikowanych wampirów, ale po co ściągać z wakacji na hawajach Kaname i Zero? Powiedzmy, ze póki co zawieramy rozjem, ale ty ruszasz dupę, raczej palce i piszesz coś wreszcie.
Ev... obiecałaś jej, że dasz się pokonać? |
|
|
Hibari |
Wysłany: Nie 17:27, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Chceee! Gdyż ponieważ azaliż obiecałaś mi, że będę mogła cię pokonac! Ha! I wiem już kiedy to wykorzystać! |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 17:23, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ale po co łamać nogi? Wystarczy związać i obstawić strażą. Jeśli będą uzbrojeni, czujni i będzie ich wielu, to wątpię, bym sobie poradziła. A w rozwiązywaniu supłów to ostatnia ciota jestem, więc jak mi zabierzecie noże, to przepadłam.
Tylko najpierw trzeba do mnie podejść i mnie ogłuszyć. xD
Dalej wam się chce?
Toż mówię, że kiedyś napiszę... |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 17:12, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Jeśli nie przestaniesz pierdzielić głupot to dopuszczę się bardzo bestialskiego mordu na tobie kochanie.
A mi nie marzy się nikt... Ja naprawdę powinnam wybrać jednego faceta == |
|
|
Elle |
Wysłany: Nie 17:06, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Dzięki, Namiś. Komenatrz moich siostrzyczek bardzo wiele dla mnie znaczą :*
Zaraz... Właśnie do mnie dotarło. Chcesz mi powyryważ członki, mózg wygrzebać łyżeczką i w metalowym sitku piec nad świeczką?! Takie brutalne morderstwo na siostrze... T.T
Grabci marzy się Kenneth, a mnie marzy się Tośko... Upadłyśmy na samo dno. |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 17:02, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Połamiemy ci nogi, żebyś nie mogła wstawać z krzesła. Nie martw się głowę i ręce zostawimy całe. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 16:57, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Wszyscy by mnie kopali, bili, cięli, torturowali i w ogóle. Bierzcie, jestem wasza!
Tylko jak mnie poturbujecie, to pisanie potrwa jeszcze dłużej. xD |
|
|
Hibari |
Wysłany: Nie 16:51, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nie da rady. Zbyt odporna na kopnięcia. Właśnie mnie oświeciła. |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 16:49, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
O dokończenie obecnego też.. ale bardziej o to co obiecałaś mi ... bardzo dawno temu.
Nie masz motywacji... samiec jej się marzy. Skarbie uważaj żeby motywacja nie był kopniak w zadek. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 16:46, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Hm. Moment. Chodzi Ci o dokończenie, czy o zaczęcie tego, co miałam zacząć? Bo nie zacznę nowego, póki nie skończę obecnego. ^^'
A jakoś mi się nie zbiera na kończenie. Utknęłam.
Potrzebuję motywacji. Motywacja może być przystojnym samcem o imieniu Kenneth, nie obrażę się. |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 16:42, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Starasz *prycha*. To się bardziej staraj, bo ja kcem. |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 16:41, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Pamiętam. Staram się. ^^' |
|
|
Namida |
Wysłany: Nie 16:39, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ell... ty... ja... nie, ty. Kuźwa... no patrz jak potrafisz człowiekowi zaćmić rozumowanie. Kompletnie mnie zamurowało.. jak głupia patrzyłam się w szklany ekran monitora i niby zahipnotyzowana czytałam twoje słowa... A w mojej głowie rozgrywał się film. Wampir cicho kroczący po leśnej ściółce... wydaje się płynąć nad ziemią, a gałęzie odchylają się przed nim by mógł swobodnie przejść. Gdzieś z przodu słychać ciężki, płytki oddech. To ofiara, nie zważająca na kłucie w boku, biegnie... i biegnie. Łudzi się, ze może uciec.
Dreszcz, za dreszczem.
Jeśli ktoś powie, ze nie potrafisz pisać to powyrywam mu członki, mózg wygrzebie łyżeczką i w metalowym sitku będę piec nad świeczką...
Tak jak powiedziała Eve... masz coś z geniusza.
Pominąwszy wszelkie inne filozoficzne gatki ciesze się, że jestem z wami związana krwią... siostry Krwi... siostry Księżyca ... siostry... my
I dziękuje za dedykacje, poruszyłaś nią moje wampirze serce.
A tak zjeżdżając kompletnie z pięknego komentarza... Eve, cholero pruska, pamiętasz, że mi coś obiecałaś? |
|
|
Hibari |
Wysłany: Nie 16:18, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Popatrz El, czesem to i mi się uda czymś zabłysnąć xDDD |
|
|
Grabarz |
Wysłany: Nie 16:11, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ha! Wymyśliłam sobie kolejne tło pod to opowiadanie! xD
Wampir wychodzi z odwyku, spragniony krwi człowieka... Widzi swą bezbronną ofiarę, człowieka, który gnany ciekawością, postanowił zobaczyć, jak wygląda oddział detoksykacji przy MONARze... Dziecię Nocy rusza w pościg za ludzkim ścierwem...
Chyba naprawdę padło mi na mózg.
Ano jesteśmy. Już wiem, po kim to mam... |
|
|
Elle |
Wysłany: Nie 16:08, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Wampir na głodzie XD Hibciu, rewelacyjnie to zabrzmiało.
Czepialstwo mam we krwi^^ W koncu jesteśmy siostrami, ha! |
|
|