Autor Wiadomość
Umeka
PostWysłany: Pią 21:15, 09 Sty 2009    Temat postu:

Ja tu siedzę i czytam przy ojcu i brecha. xDD
Zajebiste, no! <3
Atiasha
PostWysłany: Pią 19:09, 09 Sty 2009    Temat postu:

I jeeee! Ale fajne. ^^

Nie ma to jak długa wypowiedź.
No cóż... po prostu mi się podoba. xD
Elealyon
PostWysłany: Czw 10:51, 08 Sty 2009    Temat postu:

Czasami gdy patrzę na pewne dziewczyny z mojej przecudownej szkoły i przypominam sobie EE - nic dodać nic ująć...
Kitsune
PostWysłany: Czw 0:27, 08 Sty 2009    Temat postu:

Pommciu Fryciu, kocham Cię i uwielbiam, bo poprawiłaś mi humor.
Od chodzenia w kółko, walenia pięścią w ścianę i wrzeszczenie średnio dwadzieścia razy na minutę "Ja pierdolę" można zwariować.
Emoepopeja wymiata. <3
Bloody
PostWysłany: Pon 20:29, 05 Sty 2009    Temat postu:

Mwahahaha
XDD

Pikny, imoł, wiersz.
Taki...głęboki...
xD

Cudo.
ewelajna
PostWysłany: Nie 22:56, 04 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Moja żyletka ma kształt falliczny

Ha ha ha. xD
Ir, załatwisz mi takąąąą?
Shira
PostWysłany: Nie 20:52, 04 Sty 2009    Temat postu:

Można się nieźle pośmiać. Zwłaszcza, że dla mnie emo to wysoce niezrozumiałe zjawisko :)
ewel-fe
PostWysłany: Nie 18:35, 04 Sty 2009    Temat postu:

Świetne. xD
kaszmira77
PostWysłany: Nie 18:23, 04 Sty 2009    Temat postu:

Dobre ^^
mayumi
PostWysłany: Nie 18:03, 04 Sty 2009    Temat postu:

"Czemuż ja, ach! Czemuż?
Twoja stara to pan Tadeusz!"
Najlepsze. xd
Irate
PostWysłany: Nie 17:56, 04 Sty 2009    Temat postu: EMOEPOPEJA.

Znalazłam to w moim sprytnym zeszyciku i postanowiłam, że dzieło musi ujrzeć światło dzienne. Tworzone na dwóch lekcjach fizyki przez trzy moje koleżanki z klasy, ukończone w grudniu 2007... o ile dobrze pamiętam.
Wszelkie błędy, słowotwory, zmiany gramatyczne, braki przecinków oraz ich nadmiary są całkowicie zamierzone.




Mój ból jest bez końca
Żegnajcie, promienie słońca!
Coraz niżej upadam
Już nie mam na imię Adam
Krew się leje z mojej nogi
Koniec mojej życia drogi!
Żyletka tnie moje ciało
Płynnym ruchem robię to śmiało.
Życie ucieka przez dziury w oknie
Przyjdź do mnie, śmierci, och! do mnie.
Czuję, jak dusza ucieka ze mnie
Moja dusza zaraz się przegnie (o_O).
Moje życie już nie ma sensu!
Chyba zajrzę do kredensu!
Nie mogę już słuchać Gosi
Ani fotografować w lesie łosi!
W Epiku już nie piszczy myszka
W moim oku tkwi łyżka!
Moja grzywka znów urosła;
Mam w ogrodzie rzeźbę osła!
Idę zakończyć już swój żywot
Moja babcia nie jest rybą!
Chyba jestem pojebany
W domu nie ma już śmietany.
Potnę się po raz ostatni
Widzę krew w lustra tafli!
Moje życie ulatuje powoli
A nadgarstek tak bardzo boli.
Dlaczego tak okrutny jest los?
Wczoraj rozlał mi się sos!
Chcę uciec daleko stąd
A za uchem czuję swąd.
Jestem w szponach nieszczęśliwej miłości
Nie chcę w domu żadnych gości!
Czemu nikt mnie nie rozumie?
EMO ginie w szarym tłumie!
Wciąż dławi mnie lęk
I to w tym tkwi sęk!
Moje nerwy tańczą POGO
Nie chcę widzieć dziś NIKOGO!
Nie mam w szafie Emo ubrań;
Został mi już tylko kubrak!
Kończy mi się czarna kredka;
Nie zatańczę dziś w baletkach.
Za oknem widzę mrok
Wejdę na mój Emo Blog!
I napiszę tam swój wiersz
Ale ze mnie wielki wieszcz!
Albo nie! Najpierw potnę się żyletką;
W moim życiu nie jest letko.
Pogrążę się w rozpaczy;
Nawet lodówka wygląda inaczej.
Moja żyletka ma kształt falliczny:
To wstrzymuje ruch uliczny!
Pójdę więc odgarnąć grzywkę
I umyć od patelni pokrywkę!
Bolą mnie plecy po pizzy z ananasem
I po tej z szynką też czasem.
Stoję na przepaści granicy;
Rzeżucha już więdnie w donicy.
Na podłodze krew ma cała;
Jutro bybka u Michała! =* =* <33
Moja krew po ścianie tryska,
Ale będzie dzika dyska!
Moje sznyty bardzo bolą
Chyba je poleję colą!
Moje serce na wskroś przebite
W zamrażarce braknie frytek!
Pogrążam się w rozpaczy
Nigdy nie będzie inaczej.
Moja dusza tak bardzo boli,
W mojej szafie nie ma moli.
Moja krew upływa tamże
Chyba kupię w sklepie małże.
Czemu ja, ach! Czemuż?
Twoja stara to pan Tadeusz!
Jestem mroczny jak sam szatan,
Ale najpierw pozamiatam.
Mama nie chce kupić mi futra
Więc idę się pociąć, do jutra.
Skończył mi się fluid do twarzy
Pstrąg na patelni już się usmażył.
Wyblakły mi już romby,
Chyba słonie mają trąby.
Dzisiaj dziadek przyłożył mi mopem:
Moje życie jest hiphopem!




Gwoli ścisłości: "bybka u Michała =* =* <33" odnosi się do Sylwestra, którego organizował tenże chłopak. A buźki miały dodać... emowatości czy czegoś takiego.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group