[M] Malutka.

hamaru · Wysłany: Sob 1:49, 01 Mar 2008 Temat postu: [M] Malutka.

Bez niepotrzebnego ględzenia.
***

Spojrzał w okno,
By ujrzeć swe odbicie,
Zobaczyć oczy,
Pełne nienawiści.

Kiedy odszedł,
Zimno się zrobiło,
Kiedy odszedł,
Wszystko się zmieniło,
Kiedy odszedł,
Wszystko się skończyło,
Dawne marzenie,
Już nigdy nie wróciło.

Marzył – kiedyś.
Wierzył – dawno temu.
Zrozumiał – niedawno.
Żałował – dopiero dziś.
Umarł – z żalu.

***

Kobieta w średnim wieku razem z dziećmi robiła porządki na strychu. Została już tylko jedna rzecz, którą trzeba było znieść na dół.
- Ja... dzieci, zostawcie mnie samą, dobrze?
Chłopcy spojrzeli zdziwieni na mamę, po czym uśmiechnąwszy się, ruszyli biegiem po schodach.
Sakura westchnęła.
- Czas pożegnać się raz na zawsze, nie sądzisz?
Uśmiechnęła się blado i wyjęła z pudła zdjęcia kilkunastoletniego, czarnowłosego chłopca.
Spojrzała na pierwsze z nich. Chłopak siedział pod drzewem, obracając w palcach shuriken.
- Byłeś cichy, tajemniczy, małomówny, nigdy się nie skarżyłeś na ból i cierpienie, jakich w życiu doznałeś. Byłeś najdziwniejszym nastolatkiem, którego znałam... – Pojedyncza łza spadła na podłogę. – Dlatego mi się spodobałeś.
Wyciągnęła kolejną fotografię. Tym razem nie siedział, lecz stał, uśmiechnięty, szczęśliwy... To było zdjęcie z dnia, w którym dostali się do Akademii. Miał wtedy siedem lat.
- Nie wiedziałam, jak to jest stracić rodziców, próbowałam zrozumieć twoją przemianę, chciałam ci pomóc... Ale ty nie chciałeś litości. Nigdy, nawet gdy widać było, że sobie nie radzisz. Zadziwiałeś mnie nieustannie.
Wzięła do ręki kolejne zdjęcie... Tutaj chłopak objawiał zdolność swojego klanu, Sharingan.
- Byłeś unikalny, jedyny w swoim rodzaju... I mówiłeś, że żyjesz tylko dla jednego celu. Miałeś zabić swego brata... Udało ci się – Kilka łez spłynęło po policzkach kobiety. – Nienawidziłam tego, jak mówiłeś, że tylko zemsta trzyma cię przy życiu. Nie wierzyłam, że byłbyś w stanie zabić. Byłam głupia.
Schody prowadzące na strych zaskrzypiały. Roztargniona Sakura przetarła szybko oczy i schowała zdjęcia.
- Kochanie?
Zobaczył ją, drgały jej ramiona i dalej klęczała na podłodze. Pociągnęła nosem.
Podszedł do niej i przytulił do siebie. Usiadłszy po turecku, usadził ją sobie bokiem na nogach i pozwolił, by objęła go rękami.
- Już, już... spokojnie – powiedział, gładząc jej włosy. – Co się stało, Malutka?
- Byłam głupia – chlipnęła. – Czemu on mi się w ogóle podobał...?
Chwycił ją za podbródek i spojrzał jej w oczy. Nigdy nie wiedział, czemu tak bardzo zakochał się w tych zielonych oczach. Zawsze jak patrzył w nie, uderzało go to jaka jest krucha i delikatna. Nigdy nie wybaczył czarnowłosemu, że odszedł od nich, a już szczególnie, że złamał jej serce.
- Hej, spójrz na mnie – Uśmiechnął się zadziornie. – Nigdy nie uważałem, że byłaś, czy jesteś głupia. Dla mnie zawsze będziesz najmądrzejszą osobą na świecie. To on popełnił błąd. Był totalnym idiotą, zostawiając taki skarb, który mógł dać mu miłość i całe swoje życie. Jego strata, mój zysk, Malutka.
Puszczając do niej oko, pocałował ją delikatnie w nos. Przetarł jej palcami łzy z policzków i przytulił mocniej do siebie.
- Będzie dobrze, masz mnie i chłopców... Masz nas.
Sakura wymruczała coś cicho w jego bluzę.
- Słucham? – spytał zachęcająco.
- Ja... dziękuję ci... Naruto.

Irate · Wysłany: Nie 10:50, 02 Mar 2008 Temat postu:

Jego strata, mój zysk...

Czy muszę dodawać coś więcej?

GaGa · Wysłany: Nie 11:51, 02 Mar 2008 Temat postu:

Tak... zgadzam się z Irate. Bardzo ładne, aż sie wzruszyłam. Szkoda, że takie krótkie. I mam pytanie co do wiersza - sama układałaś? Bo jest naprawdę śliczny...

hamaru · Wysłany: Nie 11:57, 02 Mar 2008 Temat postu:

Sama. To chyba mój pierwszy w życiu wiersz.

Hibari · Wysłany: Nie 11:58, 02 Mar 2008 Temat postu:

Sama? Jest śliczny!

Wiem, wczesna jestem, że komentuje dopiero teraz =_=
Opowiadanie podobało mi się. Naprawde ładane choć ja nie przepadam za NaruSaku, ale to mi sie wybitnie spodobało i ta para mi nie przeszkadzała^^

GaGa · Wysłany: Nie 12:06, 02 Mar 2008 Temat postu:

Sama.. Jestem pełna podziwu ^^ Ja także napisałam jeden wiersz i jak na razie mi wystarczy tego wierszowania ^^"

Hibari · Wysłany: Nie 12:13, 02 Mar 2008 Temat postu:

Moje to nie wiersze, a wierszo-proza =_=" Też porzuciłam wierszowanie... Dla własengo bezpieczeństwa.

hamaru · Wysłany: Nie 12:45, 02 Mar 2008 Temat postu:

Już nie pamiętam ile czasu upłynęło odkąd dopadł mnie nostalgiczny Wen. Miło mi, że komuś się podoba moje pseudo dzieło ^^

Namida · Wysłany: Nie 14:20, 02 Mar 2008 Temat postu:

Wiersz piękny. Opowiadanie ładnie opisane. Uczucia kipią wszystkimi dziurami. Trochę odstrasza mnie wizja Sakury i Naruto, ale jak kiedyś powiedziałam o gustach się nie dyskutuje. Co do pisania wierszy. Ja nawet jeden ostatnio napisałam... kupa śmiechu. Podobają mi się dwa pierwsze wersy i morał na końcu... co reszty się nie przyznaje.
Hej jestem genialna! Skoro jest dużo osób które wiersze piszą, może by założyć taki temat. No wiecie gdzie można publikować a inni oceniają. Tak jak z FF ale liryka...

Atiasha · Wysłany: Nie 16:40, 02 Mar 2008 Temat postu:

Kochana, prawde mówiąc. Moje oczy przybrały kształt złotówek. A gdzieś pod powiekami zebrały się łezki. -Jego strata, mój zysk- Te słowa zapadną mi na długo w pamięć. NaruSaku, to wsumie mój ulubiony paring. Dlatego też biję ukłony dla twojego ficka. Mam nadzieje, że za niedługo opublikujesz coś następnego.
Też pisze wiersze, i popieram Namide. Żeby założyć temat z liryką ^^

hamaru · Wysłany: Nie 17:18, 02 Mar 2008 Temat postu:

Padam do nóg, dziękując za słowa uznania. Nie jestem pewna czy szybko opublikuję coś nowego, nie licząc tego ff-a to dawno nie pisałam nic takiego pod publikę ^^"

Fushigi · Wysłany: Pon 14:19, 03 Mar 2008 Temat postu:

Jego strata, mój zysk... Faktycznie, słowa ładne. Ale ten ff.... Sama nie wiem dlaczego... Jest ładnie napisany, choć przyzwyczaiłam się do takich pełnych opisów. Ale po przeczytaniu tego - qrde, mam mieszane odczucia. No nie wiem, kompletnie nie wiem, co napisać.
Powiem tak: ładny, ale nie przemówił do mnie. Wogóle do mnie nie przemówił. I ja naprawdę, naprawdę nie umiem wyjaśnić co w nim jest złego. Co mi się w nim nie podoba. Co nie pasuje. Nie mam pojęcia.

hamaru · Wysłany: Pon 14:35, 03 Mar 2008 Temat postu:

Też tak mam często. Niby ładnie napisane, wszystkim się podoba, ale mnie jakoś nie porywa.

Reharahte · Wysłany: Śro 15:41, 05 Mar 2008 Temat postu:

To opowiadanie jest jak wiersz.
Masz dużo wspólnego z poezją prawda?

Piękna, przejmująca "liryka", czyli taka jaką lubię.
Zwięzła, nasiąknięta znaczeniem, czyli taka jaka powinna być.
Nie widzę, żadnych błędów.
Sakura jest drugim z wielkich marzeń Naruto - jak dobrze widzieć ich razem :)

Jeśli jest tak jak chcę, to nie ma miejsca na moje zbędne słowa.
Pozdrawiam

hamaru · Wysłany: Śro 18:49, 05 Mar 2008 Temat postu:

Szczerze mówiąc, nigdy nie miałam nic, ale to nic wspólnego z jakąś wielką poezją. To taki chwilowy wybryk...

Reharahte · Wysłany: Śro 19:11, 05 Mar 2008 Temat postu:

Nie użyłam określenia "wielka" :) Chcę tylko podkreślić, że jest tutaj spora dawka pięknej liryki.
Ja chcę więcej takich wybryków.

Kaede · Wysłany: Śro 19:40, 05 Mar 2008 Temat postu:

Ładne, podobało mi się.
Zwłaszcza wiersz, bo RZadko się ostatnio spotykam z liryką w opowiadaniu. Taki miły wstęp.
Chociaż nie lubię paringu SakuNaru.
To mnie najbardziej raziło. Ale ja to ja xP

Żadko? No ja przepraszam... To boli!
Irate.

Wyyybacz. *pada do stóp* Czasem niestety się zdarza.

hamaru · Wysłany: Śro 21:15, 05 Mar 2008 Temat postu:

Dziękuję za miłe słowa i ostrzegam przed kolejnym wybrykiem. Już coś zaczęłam tworzyć, ale się zacięłam i nie mogę się zrestartować jakoś. W każdym razie kolejne opowiadanie też zaczyna się od wiersza :)

Atiasha · Wysłany: Śro 14:09, 19 Mar 2008 Temat postu:

Hamaru, można więc liczyć na większą dawke takich słodkości? ^^
Chciałabym przeczytać jeszcze coś, co ty stworzyłaś, moja droga *_*

Rose · Wysłany: Śro 19:05, 19 Mar 2008 Temat postu:

Wspaniałe. Piękne. Niesamowite.
Cuuudny wiersz.

A może tak coś więcej, co? Rozwiń trochę swoją wypowiedź.
Elle

hamaru · Wysłany: Śro 20:09, 19 Mar 2008 Temat postu:

Dziękować, dziękować.

Na kolejną dawkę można liczyć, oczywiście :) Mieć nadzieję, że wkrótce coś opublikuję także. Ostatnio niestety Wen mnie omija łukiem szerokim. Napisałam minimalnie ponad stronę A4 jakiś czas temu i nie mogę skończyć.