[M] Pożegnanie.

GaGa

*skacze po pokoju z radości*
*____________________*

Rose

Planuję wyprawę na górę oświecenia, nee xD.

GaGa

Górę oświecenia...?
Idę z tobą! Mi też by się przydało drobne oświecenie. ^^"
Muszę pokończyć opowiadania i na SN, i na Onecie.
Matko, ale ja tego dużo mam...*wzdycha ciężko*

Rose

Sama to sobie zafundowałaś. xD

GaGa

Wiem, Roś, wiem.
I to mnie wcale nie pociesza. xD

kaszmira77

Rzadko kiedy wzruszam się przy czytaniu książek czy opowiadań ale to..... Łzy leciały ciurkiem.

Powiem tylko jedno: Dziękuje. :)

GaGa

Cieszę się, ąe ci się podobało. ^^

Elle

Popłakac się nie połakałam, ale szkliły mi się oczy. Miałam cholerną rację, że nie chciałam tego czytać! Nienawidze się dołować, a własnie to zrobiłam. A niech cię szlag.

Ale przechodząc do opowiadania. Podobało mi się, oj, podobało. Choć nie powiem, żeby było jednym z twoich najlepszych. Według mnie powinnaś odpuścić sobie scenę pogrzebu, trochę wybiła mnie z rytmu. Gdyby jej nie byłoby, to wydaje mi się, że fick wywarłby na mnie o wiele bardziej wstrząsające wrażenie, choć nie zaprzeczę, że szkliły mi się oczy. Najbardziej spodobał mi się początek, gdzie opisałaś wioskę po bitwie. Był naprawdę rewelacyjny. Śmierć Kaszalota podobała mi się trochę mniej, ale to może dlatego, że nie lubię ficków o śmierci. Świat sam w sobie jest wystarczająco dołujący, by jeszcze o tym czytać. Błędów nie znalazła, tradycyjnie.

Ale, pomimo pewnych moich "przyczepności", fick oceniam jak najbardziej na plus. Duży plus.

GaGa

Cieszę się, że nareszcie przeczytałaś. xD

I zdecydowałaś się jednak na ten wystrój... Śliczny. <3

Elle

Podobijałam się, ale przeczytałam!
Warto było... Chociażby ze względu na ten drobny prezencik, co zdobi moją szafę.

A ci się nie podobał, jak ci pokazywałam...

GaGa · Wysłany: Nie 12:10, 22 Mar 2009 Temat postu:

Ech Elut, Elut... <kreci>