Forum STREFA NARUTO Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[M] [Z] [N] To, czego pragniesz.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Fan Fiction.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:48, 29 Mar 2008    Temat postu: [M] [Z] [N] To, czego pragniesz.

Fanfary, proszę! Oto, pod wpływem tego oto wspaniałego filmiku, z kabelka mojej klawiatury wpłynęło moje pierwsze, opublikowane na strefie FF, a nie kolejne nieskończone opowiadanie. Jestem z siebie dumna. To wiekopomna chwila. Co nie zmienia faktu, że zapewne zmieszacie mnie z błotem, bo nudne, bo oklepane, bo beznadziejne, ale cóż... Nie moja wina, że nie umiem pisać. A więc... Jazda z tym koksem.

______________________

Nie spojrzę na nią.
Słusznie. Nie masz prawa. To, co zrobiłeś...
Dla spełnienia marzeń można zrobić wszystko.
Wmawiasz to sobie?
Nie, ja to wiem.
Czy możesz nazwać to marzeniem?
Marzenie... Jest jedyne, wierne i niezmienione. Tak, to marzenie.
Czyli marzyłeś o tym, by kogoś pozbawić życia.
Nie. Marzyłem, by dopełnić zemsty.
Zemsta to śmierć. Zrozumiałeś?
Oczywiście. To ofiara, jaką musiałem zapłacić.
Ofiara niekoniecznie jest odpowiednią zapłatą za duchowy spokój. Bo przecież to tego najbardziej potrzebujesz. Spokój. Pragniesz go, choć nie chcesz przyznać mi racji.
Nie. Nie pragnę być taki jak inni. Beznadziejni. Ślepo zapatrzeni w uczucia. Żałośni.
Nie myślałeś kiedyś o tym, że to TY jesteś żałosny?
Być żałosnym dla siebie? Każdy to przeżywa. Być żałosnym dla innych – to kara.
Kara za bycie sobą?
Bycie sobą nie jest równe z byciem żałosnym. Ludzie potrafią być sobą i jednocześnie zachować honor. Spójrz na...
Na Ciebie? Nieustannie biegnącego za bezsensownymi pragnieniami, które potrafią cię zniszczyć? Możesz wmawiać, że chciałeś się zemścić. Że nic dla Ciebie nie znaczą uczucia, że liczyła się tylko Twoja rola Mściciela. Zbyt dobrze Cię znam.
Serce można oszukać.
Nie jestem sercem.
Więc kim jesteś?
Jestem Tobą.
Mną? Czyli kim?
Tym, czym chciałbyś być. Tym, czego pragniesz.
Nie pragnę. Nie czuję. Zakazane jest czuć. Czucie prowadzi do bólu.
Boisz się bólu, prawda?
Nie wiem. Uodporniłem się przez te wszystkie lata. Nic nie boli teraz, jak bolałoby kiedyś. Nie, nie rany powierzchowne. Tu, na sercu. Ból jest prawdziwy, choć dochodzi z oddali. Nie czuję go blisko.
Jesteś zamknięty na wszystko, co pomogłoby Ci być sobą.
Jestem sobą.
Jeśli jesteś sobą, to dlaczego ja istnieję? Nie możesz mnie zniszczyć, stłumić, zostawić, ani spowodować, że odejdę. Nie zrobię tego z Twojej woli. Będę tu wciąż i wciąż. Aż nie zaczniesz patrzeć na świat, by zobaczyć prawdę, a nie przysłaniać sobie rzeczywistość Twoją idealną utopią, w której jesteś panem i władcą. O tym, kim jesteś nie decydujesz Ty.
Czemu nic nie mówisz?
Powiedz mi... Dlaczego zostawiłeś? Chciałeś tego?

Nie. Nie chciałem. Poczucie obowiązku było silniejsze.
Nie, to nie było poczucie obowiązku. To był wpływ tego, czego się obawiałeś. Ale zamiast stawić temu czoła, wolałeś pójść z prądem, nawet zgubnym. Zatraciłeś się w sobie.
W sobie... Niemożliwe.
Owszem, możliwe. Przypomnij sobie. Ona zawsze była silna. O wiele silniejsza od Ciebie. Nie, nie fizycznie. Była mistrzynią w powstawaniu po gorzkiej porażce, po cierpkich słowach ze strony osoby, którą kochała.
Miłość? To ułuda. Zgubna, przysłaniająca racjonalizm, głupia i żałosna. Niepotrzebna nikomu do szczęścia.
A byłeś kiedykolwiek szczęśliwy? Czy choć raz poznałeś naprawdę to uczucie?
Tak. Byłem szczęśliwy, gdy zakończyłem drogę zemsty.
Nie kłam. Wiem, co tak naprawdę czułeś. Żal. Nienawiść do samego siebie. Pustkę i samotność. Dlatego znów tu jesteś. Brakowało Ci ich. Ich uśmiechów, wsparcia, ciepła. Ich przyjaźni.
Potrzebuję tylko siebie.
Kłamiesz. Widzę przez Ciebie na wylot. Mogłeś nie wrócić. Chciałeś tego.
Nie chciałem. Jedyne, czego chcę, to samotność...
„Samotność jest piękna tylko wtedy, gdy jesteś w zgodzie z samym sobą”. Twoje skłócone i zmącone różnorakimi emocjami wnętrze bynajmniej się do tego nie kwalifikuje. Nie chcesz być samotny. Chcesz znów poczuć, że są osoby, dla których coś znaczysz.
Chcę być samotny! Do końca życia. Choćby miał on nastąpić tu i teraz, chcę umrzeć samotnie. Niech nikt na mną nie płacze, nikt nie stoi nad moją mogiłą. Niech wszyscy mnie zostawią i opuszczą. Cały czas byłem sam. Przez całe życie wędrowałem samotnie, wszystkie trudy brałem jedynie na własne barki. Nie obchodzą mnie inni.
Jesteś ślepy! Nie widzisz co tak naprawdę się dzieje wokół Ciebie! Życie daje Ci szansę na naprawienie wszystkich szkód, jakie popełniłeś, a Ty odrzucasz jego wyciągniętą dłoń! Pogódź się z tym. Wracasz, bo tego chcesz. Twoja podświadomość tego chce. Więc przestań się kłócić z samym sobą i wyjdź naprzeciw odrzuceniu, którego się w rzeczywistości boisz!
Skąd tyle o mnie wiesz?
Bo jestem Twoim Sumieniem.
To wiele wyjaśnia.
Uśmiechnąłeś się. To dobry znak.
Nie ma dobrych znaków. Są jedynie te, które zakrywają te złe.
Zależy jak na to patrzeć. A teraz czas, byś postąpił jak mężczyzna i z uniesioną głową ruszył naprzeciw złu.
Czy istnieje jeszcze jakaś szansa?
To zależne tylko od Ciebie.
Wierzę. A teraz opuść mnie. Proszę.
Jak chcesz. Lecz nie ciesz się zbyt prędko. Wrócę. Jak każda kobieta.

Zacisnął pięści. Bał się tego momentu. Naprawdę bał się odrzucenia. On, mściciel bez uczuć bał się odrzucenia. A zwłaszcza z jej strony. Była mu bliska. Więc dlaczego się bał?
Przez własny egoizm. Znów spojrzeć jej w twarz to nie lada wyzwanie. Stawił czoło już niejednemu. Wiele rzeczy przetrwał... Dlaczego więc przyznanie się do błędu tak wiele człowieka kosztuje? Sumienie było cicho. Czekało na jego ruch.
Powoli podniósł głowę. Stała tam. Zaraz przed nim. Różowe pasma lśniących włosów, opadających na ramiona... I te wspaniałe oczy... Tak zielone, tak piękne. Nie zapomniał, jakim blaskiem emanowały te szmaragdowe tęczówki. Tęsknił podświadomie.
Patrzyła na niego z zaskoczeniem. Mógł odczytać również smutek. Rozgoryczenie. Ciężko znosiła to spotkanie. „Nie ona jedna” – chciał dodać w myślach. Lecz czaiła się w jej twarzy delikatna nadzieja. Czy może nadzieja na jego porażkę? Nie wiedział, czy jeszcze chce go widzieć, czy przyjmie to, co chce powiedzieć. Musiał, musiał pokonać bariery otaczające jego serce. Odetchnął głęboko.
Otworzył usta. Widział, jak w milczeniu mu się przypatruje. Wiedział, co chce powiedzieć. Obawiał się jednak, że będzie to zbyt mało. Zbyt liche słowa, TYLKO słowa, które nie dają żadnego pokrycia, ani satysfakcji. Nie dają nic. Mimo, że wyszły wprost z jego serca.
Podjął decyzję. Konsekwencje były nieważne. Tylko On i Ona...
I jedno słowo.
- Przepraszam...


Bo zawsze najtrudniej jest zdobyć to, czego pragniesz.


Ostatnio zmieniony przez Kitsune dnia Sob 20:38, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:02, 30 Mar 2008    Temat postu:

O Rany, Kits...uwielbiam "dialogi ze sobą", a ty napisałaś to rewelacyjnie *__* aż brak mi słów....Pan Uciecha (xD) prowadził ze sobą tak poważną rozmowę, tylko po to, żeby powiedzieć jedno...z resztą tak ważne słowo.
B.o.s.k.i.e. ^^
Błędów się nie doszukałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fushigi
Legendarny Sannin


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, I wish
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:11, 30 Mar 2008    Temat postu:

Tak. Ja też się nie doszukałam.
Zresztą...
Kits, tak, zmieszamy Cię z błotem. Za to, że mówisz, że nie umiesz pisać. Ten fick jest potwierdzeniem tego, że nie umiesz pisać.
To była ironia.

Rewelacja! To było cudowne, Kitsuś!
Ja... nie wiem, co powiedzieć.
Piękne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alien
Student Akademii


Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:13, 30 Mar 2008    Temat postu:

Jaaakie śliczne.Ciekawe, czy będzie kiedyś ktoś, kto doczeka się krytyki z mojej strony.Ja nie lubię mówić ludziom przykrych rzeczy co nie znaczy , że gdyby mi się nie podobało to nie powiedziałaby, o tym.A twój FF podoba mi sie bardzo.Chylę czoła o mistrzyni:P T mówisz, że nie umiesz pisać, taa jasne.Ten fick jest całkowitym zaprzeczeniem twoich słów jak wcześniej stwierdziła Fu.Sasek dyskutuje z samym sobą, fajny pomysł:D Ale ten jego sumień uparty, mój jest mniej mniej zawzięty XD Współczucia dla pana Uchihy:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atiasha
Sannin


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mrocznej krainy Oz

PostWysłany: Nie 14:14, 30 Mar 2008    Temat postu:

Kits... ja cie kocham !!
Naprawdę, ta rozmowa z własnym sumieniem. Jesteś poprostu cholrenym geniuszem! Przepraszam, nie moge powstrzymać się przed nieziliczonymi pochwałami kierowanymi ku twojemu talentowi.
Życie Sasuke mogło być takie szczęśłiwe, a jednak wybrał drogę wiodącą porzez ból i sztuke osamotnienia.
Naprawdę, smutna jest istota jego zachowań i tego co siedzi w jego głowie.
Podobało mi się, co więcej powiedzieć?
Nic.

- Było piękne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:44, 06 Kwi 2008    Temat postu:

Kituś, jak ty nie umiesz pisać, to ja się poddaję i rzucę bloga w diabły.
Bo ja nie dorastam ci nawet do pięt.

To było piękne. Dialog Sasuke z samym sobą. Pokazałaś mi jego uczucia całkowicie z innej strony. Tej niecodziennej, niespotykanej. I jego wachanie, strach przed zranieniem. Cudo. Majstersztyk. I końcowe słowo...

Zatkało mnie, Kituś.
W pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jak najbardziej pozytywnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:54, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Zulugula buga uga rumba umba bleee bleee nanufumitofuda fudafuda puf kłaaaa drwwwww kwrrrrr phaaaaa!
*Stek nieartykułowanych dźwięków - Kit się krztusi*

Żadnego rzucania bloga, Elle! Ani mi się waż!
To ja tu jestem osobą, która może Ci buty czyścić, a co!
Z namaczaniem, madmłazel?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atiasha
Sannin


Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z mrocznej krainy Oz

PostWysłany: Pon 15:19, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Elle, ty się nie waż porzucać twojego pięknego blogaska. Bo wszystkie Amazonki ze mną na czele cię zlinczują *mówi delikatnie podnosząc głos z każdym słowem*
Czy już wspominała, że obie jesteście cudowne? *maślane oczęa*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aravhnofobis
Student Akademii


Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z koszmaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:38, 08 Kwi 2008    Temat postu:

No, w końcu mogę skomentować Twojego fika.

To było...
*przygryza wargę*
cudowne, boskie, przepiękne, najlepsze, powalające na kolana, zachwycające, ujmujące, dające do myślenia, pozostawiające po sobie ślad(przynajmiej w mojej duszy). Twoje opowiadanie trafiło do mojego serca. Arcydzieło.
Jak dla mnie masz ogromny talent. Podobało mi się strasznie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:48, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Buty czyścić? Kituś, teraz to ty powinnaś trafić na kozetkę.
Piszesz niebo lepiej ode mnie!

Zlinczować?
Wiecie, że to są groźby?
Naskarżę na was i pójdziecie siedzieć!
I kto mnie wtedy zlinczuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelajna
Legendarny Sannin


Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ostatnia szara komórka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:59, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Kit, widzisz poprzednie posty? Widzisz jak Cie wychwalają pod niebiosa?
Ja nie będę się wyróżniać.
"Boisz się bólu, prawda?"
Szczera i okrutna prawda. Dlatego zostało w mojej pamięci.
"Wrócę. Jak każda kobieta."
Zabrzmiało tak...Tak trochę żałośnie, jakby kobieta była zawsze taka naiwna, ale wiem, ze chodziło o coś innego.

Niewiarygodnie piękne.


Ostatnio zmieniony przez ewelajna dnia Wto 16:59, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Legendarny Sannin


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:27, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Kits... wpędzasz mnie w depresje... ja ty nie umiesz pisać to ja jestem na dnie... albo lepiej pod 10 metrami mułu...
To bardzo skłoniło mnie do refleksji nad własna egzystencją... a po głowie chodzi mi tylko jedno pytanie: "DLACZEGO JA DO CHOLERY NIE UMIEM TAK PISAĆ?"
Naprawdę wpędza mnie w dół...
A co do kozetki. Zaraz wylądujecie na mojej obydwie. Elle! Kis! Do was mówię! W końcu chce iść na psychologię... mogłabym sie szkolić już...
Ell ja cię zlinczuje... jeżeli ruszysz bloga to znajdę cię na końcu świata i tak przerobię że cię św. Mikołaj nie pozna... i tak skarbie. To jest groźba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:47, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Welu. (Mogę Cię tak nazywać, Ewelajno?) To, że 'każda kobieta wraca' oznacza, że przedstawicielki płci pięknej są stanowcze w swoich sprawach. Dobitne. Uparte. Kiedy tylko mężczyzna wychyla się od normy, kobieta powraca z twardą ręką i przywraca delikwenta do początku. Kobieta nie odstąpi od tego, nad czym ma władzę o krok.
Cóż... Sumienie Sasuke jest kobietą. xD

(Moje jest ewidentnie mężczyzną. Pokrzyczy, pokrzyczy, ale i tak nie robi na nikim wrażenia, bo potrafię je doskonale zdominować i przegadać.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelajna
Legendarny Sannin


Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ostatnia szara komórka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:49, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Welu? Niech będzie i Welu.

Czy sugerujesz, że Sasuke to transseksualista? Może właśnie dlatego jego sumienie to kobieta. XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:34, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Nie. Po prostu sumienie może mieć inną płeć od osoby, która je posiada. Nie rozmawiałaś nigdy ze swoim sumieniem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewelajna
Legendarny Sannin


Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ostatnia szara komórka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:47, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Rozmawiałam ze sobą, owszem, ale z sumieniem? Nie przypominam sobie...
Albo jestem bardzo w porządku, albo nie słyszę, gdy sumienie do mnie mówi. Zapewne to drugie, gdyż mam niedosłuch... Z resztą, chyba nie chce wiedzieć, co moje sumienie ma mi do powiedzenia. To by źle wpłynęło na moją i tak już spaczoną psychikę...^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:26, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Ja nie będę nic dodawać, bo dziewczyny napisały wszystko za mnie, może nie tak dosadnie, no ale...
Uwielbiam to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Fan Fiction. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin