Forum STREFA NARUTO Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zjedź film na całego.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Telewizja, kino.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 15 Lut 2009    Temat postu: Zjedź film na całego.

Stwierdziłam, że jeśli ktoś nie znosi jakiegoś filmu, to głupio pisać o nim w temacie o filmach ulubionych, więc... xD


Obejrzałam wczoraj "Rozważną i Romantyczną", ale... wersję angielską. Z 1981 roku. Sztywność, sztywność, sztywność. Angielska sztywność. To było tak sztywne, że aż śmieszne, razem z siostrą co chwilę zatrzymywałyśmy film i przedrzeźniałyśmy bohaterów. I pokładałyśmy się przy tym ze śmiechu. Oni byli tak nudni, że nie musieli martwić się o to, że będą się nudzić.
Gra aktorska? Tam nie było żadnej gry aktorskiej! Rozmowa ma wychodzić naturalnie (albo nie, w zależności od relacji między bohaterami), a tutaj wszystko było tak sztywne, że gra aktorska nawet nie była potrzebna.
Przystojni mężczyźni, piękne kobiety? Ha ha ha. Był jeden jedyny. W roli Willoughby'ego.


Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Nie 18:35, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:21, 15 Lut 2009    Temat postu:

Nie oglądałam. Oglądałam tylko tę wersje z Huhg Grantem i kate Winslet, więc...

To ja rzucam- pierwsza wersja Quo Vadis. Matko boska, to dopiero była masakra. Nie przetrwałam całego filmu, sama nawet nie wiem, jak mam go opisać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:10, 15 Lut 2009    Temat postu:

Pierwsza... Ta z '51?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:31, 17 Lut 2009    Temat postu:

Tak, to chyba ta wersja, nie wiem dokładnie, w którym roku wyszła. Wróć, na pewno ta. W końcu sa tylko dwie- ta stara i ta polska, z Delągiem w roli Winicjusza (takie rzeczy się pamięta! ^^). Ta poslka była świetna. oglądałam chyba z siedem razy, natomiast ta pierwsza... Litości!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:29, 17 Lut 2009    Temat postu:

Owszem, ta starsza jest koszmarna. Ja po półgodziny zrezygnowałam z ogladania całkowicie. Ale tą polską oglądałam już kilka razy i za każdym mi się podoba. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:05, 20 Lut 2009    Temat postu:

Wybaczcie, że tak post pod postem, ale muszę się uwywnętrznić.

Jako osoba lubiąca i kochająca wszysttko, co związane z królem Arturem postanowiłam wreszcie obejrzeć film "Król Artur" reżyseri Antoine Fuqua. Powiem krótko, większego gówna nie widziałm. Ja naprawdę rozumiem, że ze względu, iż król Artur to postać owiana milionem legend, która mogła nie istnieć, ale do cholery to, co było pokazane w tym filmie zabiło mnie i to dosłownie.
Po pierwsze obsada była koszmarna. Główny bohater był zdecydowanie do dupy. Nie miał nic z króla. Ha! A tu większy bajer. Okazuje się, że Artur nie był królem walczący o swój kraj. Tylko kim? Sługusem rzymian! Walczący dla Rzymu! Nosz kuźwa. Wiem, że może przesadzam, ale król Artur to dla mnie ważna postać i szlag mnie trafia jak widzę taką herezję. Przecież on był gotów oddać życie za swój kraj, a tu się okazuje, że on ich zabijał. Katastrofa!
I nastepnie. Przecież Merlin wychowywał Artura, był zawsze przy nim. A tu się okazuje, że Merlin przewodzi Piktom. *wali głową w stół* Przecież jasne jest, że to dzięki Merlinowi Artur był kim był, że to Merlin pomagał mu, żeby wypełniło się jego przeznaczenie. Merlin czeka nawet teraz na powrót wielkiego króla, który ma powrócić. A tu takie dziedostwo. Aż boli normalnie.
W nastęnej kolejności jest Giwerna. Przecież ona była córka jakiegoś tam wodza i zostali sobie poślubieni. W żadnym wypadku Artur jej nie znalazł na z góry przegranej misji dla rzymian.
Moim skromnym zdaniem to bluźniersto zrobić coś takiego jednemu z największysz wodzów. Nigdy, po prostu nigdy Artur nie zabijałby swoich.
Nie, nie podoba mi się i to zajebiście mi się nie podoba. Idę ukoić swój ból w nutelli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:24, 20 Lut 2009    Temat postu:

Jeśli film robili amerykanie, to wcale się nie dziwię, że wszystko zmienili. Według nich legendy, mity i ksiązki można dowolnie interpretować i zmieniać im zakończenia wedle uznania.
A potem jakiś nastolatek lub dziecko to obejrzy i będzie święcie przekoanane, że tak naprawdę było. Że Król Artur był sprzedawczykiem, a Ginewra dziewką z buszu.

Ot, amerykańkie umysły...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:37, 20 Lut 2009    Temat postu:

Właśnie. Jak już król Artur, to król Artur. A nie mieszanie wszystkiego. Bo w historii był taki koleś co sie zwał Arturius i był dowóccą walczacym dla Rzymu, ale w żadnym razie nie był królem. Wrrrr... nie lubie czegoś takiego. ==
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Babsi.
Rdzeń ANBU


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wyrwana z kontekstu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:48, 09 Gru 2009    Temat postu:

Eragon.
Największa porażka wszech czasów.
Co to w ogóle miało być?! Jedyne, co się zgadzało z książką to tytuł i bohaterowie. Fabuła zupełnie inna, niż miała być (przecież oni mieli szukać Ra'zaców, a nie iść do Vardenów!), Saphira rosła NORMALNIE, a nie jak POKEMON; mówi się brisingr, a nie brisinger; Arya jest ELFKĄ, o CZARNYCH włosach i ZIELONYCH oczach, a nie jakaś ruda, wzięta nie wiem skąd. Było jeszcze milion innych błędów, mniejszych i większych, ale szkoda na nie słów.
Ale jednak najbardziej rani mnie to, że autor zgodził się na takie coś. Przecież to hańbi jego twórczość! Prawdziwy, ceniący się pisarz nie pozwoliłby na coś takiego, nawet jeśli nie wiadomo ile kasy by mu proponowali.
Co pieniądze potrafią zrobić z człowiekiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:53, 09 Gru 2009    Temat postu:

Jedyne, co mi się podobało w Eragonie to scena, gdzie on był już u Vardenów i się mył... Bez koszuli, w samym spodniach. Mrauu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Babsi.
Rdzeń ANBU


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wyrwana z kontekstu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:08, 09 Gru 2009    Temat postu:

Aaa, tak. To chyba była najlepsza scena... xD
I jeszcze mi się podobało... Jak już Saphira prawie umierała i on jej chciał przywrócić życie... Jee, popłakałam się wtedy...
Ale i tak film uważam za porażkę. >.<
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fushigi
Legendarny Sannin


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, I wish
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:09, 10 Gru 2009    Temat postu:

O tak, w tej jaskini czy czymś takim, nie?
Praktycznie nie pamiętam tego filmu, widziałam raz i więcej widzieć nie chcę. No, może kiedyś, żeby go znowu zjechać. xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Legendarny Sannin


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:18, 11 Gru 2009    Temat postu:

Ja dostałam ten film kiedyś pod choinkę. I od tego czasu oglądałam go raz.

Ale i tak najlepsze było jak polazłyśmy uchachane na seans z Fuśkiem, a potem, w czasie wyświetlania było tylko "O mój Boże", albo "Co to niby ma być, do kurwy nędzy?"
Kompletnie nie podobała mi się Saphira... No i za największą porażkę potrzegam Aryę.... ludzie! *zasłania oczy*
Ja rozumiem, ta książka nie była najlepsza. W sumie, takie tam se powieścidło w znacznej mirze ściągnięte z innych powieści. Ale tak spieprzyć nawet źle napisana ksiażkę? Kompletne dno.

Podpisuje się obiema rekami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Babsi.
Rdzeń ANBU


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wyrwana z kontekstu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:52, 11 Gru 2009    Temat postu:

Mi się tam książka podobała, i nie dbam szczerze o to, czy plagiat, czy nie.
Ale film... No nic, tylko jebnąć se Rasenganem w głowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:53, 11 Gru 2009    Temat postu:

Eragon był fatalny. ==Dlaczego autor się na na to zgodził? Cóż, to samo można powiedzieć w przypadku Sapkowiskiego, z Widźmina zrobili totalną k a s z a n ę... >__>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fushigi
Legendarny Sannin


Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, I wish
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:29, 12 Gru 2009    Temat postu:

Namida napisał:
w czasie wyświetlania było tylko "O mój Boże", albo "Co to niby ma być, do kurwy nędzy?"

Nie było tego, na pewno. xDD Miś była jeszcze wtedy grzeczna. No, w miarę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Namida
Legendarny Sannin


Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krańca świata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:47, 12 Gru 2009    Temat postu:

Oj, no dobrze. Było bez kurwy nędzy.

A tak swoją drogą, ja nigdy nie byłam tak naprawdę grzeczna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grabarz
Legendarny Sannin


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekło
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:15, 13 Gru 2009    Temat postu:

Jeśli chodzi o trylogię Dziedzictwa, to podobał mi się jedynie pierwszy tom. Jeśli chodzi o film, niewiele z niego pamiętam - zapadła mi w pamięć jedynie walka z Cieniem, która to scena wybitnie mi się spodobała, cholera wie czemu - zapewne ze względu na efekty specjalne, ten cienisty smok czy co toto było, zrobiony był fenomenalnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hibari
Legendarny Sannin


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:07, 01 Sty 2010    Temat postu:

Muszę się wyżalić, cholera. Oglądałam sobie wczoraj z koleżanką film "Bez moejej zgody". Czytałam książkę i zakochałam się z miejsca. I w sumie oglądając, byłam całkiem zadowolona z filmu. Do momentu końca. Kurwa mać. To... to... to... jakieś bezczeleństwo było! Co oni zrobiliiii?! Przecież [spojler]Kate wcale nie umarła! To Annie zginęła, a dzięki niej siostra dostała nerkę. Annie zginęła zaraz po tym, jak udało jej się wygrać sprawę w sądzie. Shit! Ja cały koniec przeryczałam, a tu.. takie coś! Ta końcówka była esencją historii, całą jej istotą i nie mogło być innego zakończenia. Zawód, straszliwy zawód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shige
Wszechwiedzący kage!


Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:11, 10 Lut 2010    Temat postu:

Dystrykt 9.
Nigdy nie miałam tak, że naprawdę zasnęłam na filmie, albo chciałam wyjść z kina i walić te 20 zł. Ale ten film był tak niesamowicie nudny, że w trakcie oglądania rozsypany popcorn wydawał być się ciekawszy niż film. Dla mnie - KATASTROFA.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.Babsi.
Rdzeń ANBU


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wyrwana z kontekstu.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:51, 10 Lut 2010    Temat postu:

Dystrykt 9?
Uwielbiam. Film inny niż wszystkie, dający do myślenia. Mi się podobał. I wielki szacun dla reżysera. Miał bardzo niski budżet na ten film, a mimo to zrobił kawał dobrej roboty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tan.
Student Akademii


Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:58, 13 Lut 2010    Temat postu:

Hahaha,
którz by mógł założyć taki temat, jak nie s?
Hm. S.
Idę właśnie na Avatara, zobaczymy, cóż to będzie za twór. Oo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Telewizja, kino. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin