Forum STREFA NARUTO Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[O] "Bittersweet" - 2/3
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Fan Fiction.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:24, 08 Lip 2008    Temat postu: [O] "Bittersweet" - 2/3

FF natchnione przez piosenkę Bittersweet by Within Temptation. <33
W trzech częściach.
Średnie, ale chyba da się przeżyć. Oceńcie same.
S&S <333
Dedykacja dla Sham. <3
Moja pierwsza obyczajówka. ^^
*
- Sakura-san, on już jest.
Na ramieniu stojącej przy oknie szmaragdowookiej kunoichi o nieobecnym wyrazie twarzy i enigmatycznym, zastygłym wciąż w tym samym punkce wzroku, pojawiła się delikatna i odrobinę drżąca, kobieca dłoń. Z ust Sakury wydobyło się głębokie westchnienie. Przymknęła na moment oczy i zmarszczyła brwi, jej twarz nabrała zaciętości i determinacji. Odwróciła się nawet nie obrzuciwszy spojrzeniem stojącej za nią kobiety; ze zmrużonymi, roztaczającymi wokół aurę gniewu oczyma i zaciśniętymi pięściami ruszyła w stronę wyjścia. Opuszczając pomieszczenie demonstracyjnie trzasnęła drzwiami. Stojąca wewnątrz Hinata została sama. Z rozrzewnieniem malującym się na jej porcelanowym licu pochwyciła stojącą na oknie zajętym ongiś przez Sakurę ramkę na zdjęcie i przyglądnęła się wetkniętej doń fotografii. W oczy rzucała się świecąca pustką postrzępiona dziura - część zdjęcia została brutalnie oderwana. Mimo to łato było się domyślić kto tam się wcześniej znajdował.
- Mam nadzieję, że nie zrobisz nic głupiego... - Szepnęła Hinata, odkładając ramkę na parapet. Pozbawione przez właścicielkę fotografii osoby Sasuke zdjęcie Drużyny Siódmej oświetlił jasny, srebrzystobiały księżycowy blask.
*
O, i takie cuś to jest. ^^''


Ostatnio zmieniony przez Kitsune dnia Śro 14:07, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shamaya
Legendarny Sannin


Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 4541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:29, 08 Lip 2008    Temat postu:

Dedykacja? Dla mnie? ^^
DZIĘKUJĘ! <333

Hm... krótko ^^
Nie mogę powiedzieć, że przewidywalnie, bo nie mam pojęcia co zdarzy się w następnej części ^^
Czekam na więcej xD

PeeS:
Cytat:
Pozbawione przez właścicielkę osoby Sasuke zdjęcie Drużyny Siódmej oświetlił jasny, srebrzystobiały księżycowy blask.

Musiałąm przeczytać to zdanie 3 razy, żeby załapać o co chodzi xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayumi
ANBU


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy na pograniczu dobra i zła...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:31, 08 Lip 2008    Temat postu:

Kit, czemu średnie?
To jest naprawdę ładne ^^
Kiedy kolejna część?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 08 Lip 2008    Temat postu:

Yo. Kits, krótkie i treściwe. Czekam na pozostałe 2 części...
*_*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Re-chan
Student Akademii


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miasta owianego słonym, morskim wiatrem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:54, 08 Lip 2008    Temat postu:

Krótkie, ale wciąga. Tak jak na twoich blogach, które miałam okazję już poznać, napisane twoim niepowtarzalnym stylem. Jedyne "ale" jakie mogę ci zarzucić to pół kilometrowe zdania. Czasem nie wiedziało się o co chodzi w zdaniu, bo po przeczytaniu całego, nie pamiętało się początku (ach jak ja uwielbiam się wymądrzać). Mimo to czekam na następną część.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:06, 08 Lip 2008    Temat postu:

Ja uwielbiam takie zdania. *______*
Najdłuższe miało jedną stronę A4. xD
Nigdy się w nich nie gubię. O__o
I dziękuję za Wasze słowa.
Czuję się zawstydzona. ^^''

A gdzie krytyka, hę?! >____<
Dobra, skrytykujecie następną część. :3
*Zaciesz*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grabarz
Legendarny Sannin


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekło
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:37, 09 Lip 2008    Temat postu:

A ja odniosłam wrażenie, że to jest o niczym.
I strasznie długie zdania...

To jest trochę jak wypracowanie: to jest wstęp, druga część będzie rozwinięciem, a trzecia zakończeniem? ^^
Chyba że to taka specyfika utworu - skupiasz się aż do znudzenia na opisach i uczuciach.

Dziwne, ale złe nie jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayko
Student Akademii


Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 7:41, 09 Lip 2008    Temat postu:

Hmm Zaiste ciekawe. Zaintrygowałaś mnie bardzo tym krótkim tekstem.
Podobało mi sie no i czekam na dalsze części.

"Bittersweet" piosenka zajebista :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van
Legendarny Sannin


Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:53, 09 Lip 2008    Temat postu:

Kituś coś napisaaałaaa!
Ale to króciutkieeeeee! Ja chcę więcej^^
Trochę za długaśne te zdania jak wspominała Gryz, ale kij tam! I tak mi się podobało ^^
Nie wiem, ale mam ochotę przeczytać teraz jakiegoś erotyka xD
Lisku, kiedy następny part?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:55, 09 Lip 2008    Temat postu:

A mnie się tam zdania podobały ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:18, 09 Lip 2008    Temat postu:

Tak, Grabciu. To jest wstęp, dzisiaj (Przez salę przetacza się jęk zdziwienia) dam rozwinięcie, potem zakończenie. I mam ochotę Was rozczaroooowaaaaać... Mam nadzieję, że mi się uda. ^____________________^
I nareszcie będzie krytyyyka... *_______*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:22, 09 Lip 2008    Temat postu:

Cholera ciężka.
Kits, mon Goupil, po raz pierwszy będę Cię krytykować.

Nie podoba mi się. Wybujałe, zbyt rozbudowane zdania, niepasujące określenia, wzięte nie wiadomo skąd, stylistycznie ciężko, fabuła nieciekawa. I tyle mam do powiedzenia.

Nie słodziłam, ale to nie zmienia faktu, że uwielbiam Ciebie, Twoją twórczość i Twój avatar. <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:06, 09 Lip 2008    Temat postu:

Ir, kocham Cię. <33

A oto i druga część, żeby było jeszcze co błockiem poobrzucać. <33
*
Nie obchodziło jej, że kiedy zmierzała ulicami Konohy w stronę bramy wioski, każda napotkana osoba milkła, a gdy już ją minęła, z tamtej strony dobiegały ciche, lecz pełne oburzenia i cynizm szepty. Nie miały dla niej znaczenia reakcje osób, które błyskawicznie i nie bez odrazy odsuwały się jej z drogi. Ignorowała szczere docinki i przezwiska, jakimi raczyli ją ludzie, którzy kiedyś zawsze życzliwie się do niej uśmiechali.
Tak oto jedna decyzja potrafi zmienić człowieka. Nawet to, że jej beznadziejne życie nie mogło być już gorsze wcale jej nie przejmowało. Ma dwa powody do życia i będzie żyć., będzie tym, co zrobił z niej los. Za wszelką cenę – a ludzie niech mówią, co chcą.
Pogładziła dłonią swój zaokrąglający się pod ciemnokremową tuniką brzuch. Na jej twarzy wykwitł pąk delikatnego uśmiechu.
Ma sens życia.
Minęła bramę wioski i ruszyła w stronę stojącej kilkaset metrów dalej ciemnej postaci.
Czas dopełnić i drugi jego sens.
*
Zatrzymała się niecałe dziesięć metrów od niego. Nawet z tej odległości zauważyła kiedy odwrócił wzrok. Bał się spojrzeć jej w oczy? On? Wielki i potężny wojownik, mściciel gardzący strachem... Teraz sam go odczuwał? O, ironio.
Nagle uniósł wzrok. Ich spojrzenia spotkały się po raz pierwszy od kilku miesięcy. I wtedy... Patrząc na te hebanowe tęczówki, wprost wgłąb jego samego... Wróciło do niej wszystko to, co stało się tamtego wieczoru. Absolutnie wszystko. Ze zdwojoną siłą. Chciało jej się płakać: usiąść gdziekolwiek, choćby tu, na ziemi i mając w sobie przytłaczającą świadomość tego nieuchronnego i ciężkiego losu, jaki on sam położył na jej barkach wylewać całą rozpacz wraz ze łzami.
Zacisnęła zęby i wciąż patrzyła w jego oczy. Kiedyś były takie piękne... Nadal są piękne. Ale też zmieniły się. Nie, to nie mogło być prawdą. Jedynym uczuciem, jakie teraz odczytywała z jego matowych tęczówek był smutek. On? Smutny? Wściekły, zdeterminowany, mściwy – owszem. Ale smutny? Nie. Nie on.
Chociaż...
- Do twarzy Ci. – Przemówił cichym i głębokim, ale dźwięcznym głosem. Przez chwilę jego wzrok spoczął na brzuchu Sakury. Potem znów powędrował gdzieś ponad jej ramieniem, po usłanym gwiazdami niebie. Księżyc świecił dziś wyjątkowo jasno.
Różowowłosa kunoichi poczuła, jak znów wzbiera się w niej palący gorzko od wewnątrz gniew. Jej paznokcie u mocno zaciśniętych w pięści dłoni wpijały się boleśnie w skórę.
- Daruj sobie. – Warknęła. – Po co tu przylazłeś?!
Nie podchodź tu, nędzny hipokryto, odejdź! – Krzyczało jej serce, wbrew wszystkiemu. Teraz to, co zaplanowała wcześniej wydało jej się zupełnie niemożliwe do zrealizowania. – Nie zbliżaj się do nas! Odejdź, skur__synie i nigdy nie wracaj!
Sylwetka kruczowłosego mężczyzny zaczęła wolnym krokiem zbliżać się do Sakury. Mimowolnie postąpiła krok w tył. Zauważył. Zaklęła szpetnie w myślach.
- Nie bój się. Nie skrzywdzę cię. – Mruknął, speszony.
Przypier_olę mu... – Pomyślała zdruzgotana i wściekła. Całe szczęście zaraz oprzytomniała. - Myśl o dziecku. To, co czujesz tym, czuje i ono. Poza tym... Masz misję.
- Trzeba było myśleć o tym wcześniej. – Wykrztusiła drżącym głosem, ocierając płynące z oczu łzy. Nie wiedzieć kiedy rozpłakała się całkowicie. Gniew i wola walki, jej uprzednie priorytety po prostu się gdzieś rozpłynęły. Była wobec niego bezbronna. Sama jedna przeciwko wielkiemu światu. Co ona może? A zresztą... Co ją to wszystko obchodzi? Wystarczą jej łzy. Łzy i świadomość, że jego najwyraźniej też to boli. I dobrze. Niech go boli, niech sczeźnie w najgłębszych czeluściach piekła. Okrutnik. Bez serca. Bez przyszłości.
A jaka przyszłość czeka ją?
Wylewała z siebie mnóstwo łez. Żal, rozgoryczenie, słabość uciekały z niej razem z nimi. Jej życie. Jej zasrane życie, zniszczone przez tego skur__syna.
Sasuke Uchiha... Ja Cię naprawdę i szczerze nienawidzę.
Nagle poczuła, jak otacza ją coś ciepłego. Męskie, lecz delikatne ramiona oplotły ją i zbliżyły do siebie. Nie miała nawet siły, by się przeciwstawić. Nawet, gdyby chciała. Poddała się mu. Znów. Oparła dłonie i głowę o tors przytulającego ją mężczyzny i rzewnie płakała.
Oprzytomniej, głupia! Masz cel!
Przełknęła trawiący ją szloch i powoli, by nie wzbudzić podejrzeń wyswobodziła jedną dłoń. Sięgnęła do pokrowca na udzie.
Co z tego, że teraz było jej tak ciepło? Co z tego, że ku spełnieniu swych dotychczasowych marzeń wreszcie znalazła się w jego objęciach? Co z tego, że jego sumienie po kilkunastoletnim letargu wreszcie się obudziło? To, co się wydarzyło kilka miesięcy temu jest nie do wybaczenia. On sam podpisał wyrok na siebie. Nie łudź się, że skrucha i ten... ten uścisk, w którym ci tak błogo i bezpiecznie... Nie! To już nic nie zmieni.
Wyciągnęła z kabury kunai. Bardzo zręcznie, jak na kobietę w ciąży, wysunęła się spomiędzy jego ramion i znalazła się za plecami. Mimo, że był wyższy, zdołała przycisnąć mu broń do szyi. Nie protestował i nie bronił się, choć dobrze wiedziała, że w tym stanie mógł ją pokonać jedną ręką.
Machnęła dwa razy dłonią. Spomiędzy drzew okalających trakt wychynęły odziane w płaszcze i maski trzy oddziały skrytobójców. Otoczyło ich dwanaście uzbrojonych, dobrze poinformowanych o swoim zadaniu shinobi.
Sakura pociągnęła Sasuke za kark w dół, tak, by jej głowa znalazła się obok jego ucha. Uchiha zachował stoicki spokój. Oddychał płytko, miarowo, jak żaden z ludzi w sytuacji zagrożenia, a oczy miał zamknięte. Zielonooka, po której policzkach wciąż płynęły łzy szepnęła do niego drżącym głosem:
- Uchiha... Pół życia czekałam na nasze spotkanie. Prawie pół roku pragnę, by stało się to, co dzisiaj. Przyszedłeś tu sam i się nie bronisz, czyli chcesz wziąć odpowiedzialność za to wszystko, co zrobiłeś. Wiesz, że nie masz już przyszłości. I wiedz, że... To dziecko nigdy nie miało ojca. I nigdy go mieć nie będzie. Bo ktoś taki jak ty nie jest godzien być nazwany człowiekiem.
Zamilkła. Łzy nie pozwoliły jej dalej mówić. Musi stąd odejść, inaczej serce jej pęknie z rozpaczy. Nie chce już go widzieć, nigdy. Ktoś z oddziału ANBU związał mu ręce i poprowadził, a raczej popchnął w stronę bramy Konoha. Pozostała dziesiątka skrytobójców otoczyła ich i cały korowód posłańców śmierci skierował się do wioski. Jedna wciąż stojąca przy Sakurze Oinin ściągnęła kaptur i maskę. Podeszła do różowowłosej kunoichi i objęła ją troskliwie ramieniem. Hanabi Hyuuga.
- Sakura-san... – Zaczęła, patrząc jak różowowłosa nieudolnie stara się otrzeć twarz ze słonych kropel. – On nie jest tego wart...
- Tylko ci, co jeszcze żywią nadzieję... Mają jakiś pożytek z łez...”* – Wykrztusiła Sakura. Jej zaszklone oczy powędrowały pełnym melancholii spojrzeniem przez granatowe niebo wprost ku ogromnej świetlistej tafli księżyca. Przymknęła oczy. – To jeszcze nie koniec...
*
I co i co i co i cooo? Zawiodłam i rozczarowałam, prawdaaa...? *________*
*Nathaniel West; Dzień Szarańczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rokdob
Student Akademii


Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zakątek mojej wyobraźni
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:03, 09 Lip 2008    Temat postu:

Kurczę...nie wiem co o tym sądzić. Oczywiście jest wspaniałe i w ogóle. Nie wiem co sądzić o następnej części. Nic nie mogę przewidzieć. Czy wszystko będzie cacy, czy też Sasuke zniknie z tego świata.
Zdecydowanie będę czekać na ostatnią część.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shamaya
Legendarny Sannin


Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 4541
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:34, 09 Lip 2008    Temat postu:

Kiiiiitttt... Tylko nie mów, że on ją zgwałcił oO
Brrr.
I dalej nie wiem, co się stanie w następnej części ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:45, 09 Lip 2008    Temat postu:

Tak szczerze mówiąc, to niezbyt mi sie podoba...

Skruszony Sasuke? Nie, dziękuję, nie kupuję tego. Nie broniący się? E-e. Jeśli ją zgwałcił, przyjaciółkę z dawnych lat, to powinien być zimnym skurwysynem, który nawet nie zasługuje na to, by zyć. A on tak po prostu sobie wraca i tuli ją do siebie? Nieeeeeeeeeee.

Oprócz fabuły jest świetnie. Tam było pare błędów interpunkcyjnych, ale nie raziły za bardzo.

Zobaczymy, jak dalej to rozwiniesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayumi
ANBU


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy na pograniczu dobra i zła...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:59, 09 Lip 2008    Temat postu:

To jest takie... takie... śliczne.

Przepraszam, ale chwilowo nie stać mnie na nic bardziej konstruktywnego. Jestem zajęta szukaniem chusteczek do nosa...


Ostatnio zmieniony przez Ayumi dnia Śro 19:00, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:41, 09 Lip 2008    Temat postu:

A ja mam mieszane uczucia.
Z jednej strony podobało mi się, a z drugiej nie.
Nawet nie wiem czemu mi się nie podobało...a, już wiem...Kits, wg mnie nie wyczułam tu tej specyficznej atmosfery...
Ale jeszcze część 3 ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayko
Student Akademii


Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 22:34, 09 Lip 2008    Temat postu:

Jestem zachwycona, wprawdzie wole Sasia w wydaniu niedostępnego brutala,
ale taki pokorny.. hmmm mogło by być ciekawie :D
Czekam na następna część.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irate
medic-ninja
medic-ninja


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:58, 10 Lip 2008    Temat postu:

A idź Ty, jak tak kochasz krytykę, o pozytywnych aspektach nie będę mówić. xD

"Do twarzy Ci."
Kij Ci w oko! W dialogach nie ma wielkich liter w "Cię", "Ci", "Tobie". NIE MA.
Nie powtarzaj dwa razy jednego przezwiska w jednym ficku, w dodatku tak krótkim.
Dlaczego masz literówki? Ja rozumiem, jakich superhiperultra długi tekst, ale tutaj... Pędź poprawiać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Re-chan
Student Akademii


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miasta owianego słonym, morskim wiatrem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:09, 10 Lip 2008    Temat postu:

Sama nie wiem. Zawiodłam się? Chyba nie, choć może...Po prostu myślałam, że ta część wniesie coś nowego do tego opowiadania, a tu nic. Oczywiście akcja poszła do przodu, jednak jakieś takie oklepane mi się to wydało. Na szczęście nie było już tych długaśnych zdań, ale nadrobiłaś to paroma niezbyt ciekawymi zwrotami, np. "odsuwały się jej z drogi", takie jakieś niezgrabne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayumi
ANBU


Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy na pograniczu dobra i zła...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:36, 10 Lip 2008    Temat postu:

Ja jak czytałam tego ficka, to słuchałam jakiejś smutaśnej piosenki i naprawdę mnie to wzruszyło ^^

Ostatnio zmieniony przez Ayumi dnia Czw 20:38, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kitsune
Legendarny Sannin


Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: S kąt śtam. xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:12, 10 Lip 2008    Temat postu:

Krytyki, krytyki, krytyki, krytyyyyyyykiiiiiiiiiiiiiiiiii. *___________*
*zaciesz*

Trzecia część ma zamiar być długa. O__o
I ma być zamiar wyjaśniająca wszystko, co się rozpoczło.
(Zmieniam reguły! Będzie Wstęp, Wstęporozwinięcie i Rozwinięciozakończenie. ^^)
I zamiar ma być jeeeszcze goooooorszeeee! <33
Znaczy, w moim mniemaniu. ^^
Ale z zamiarami jest zawsze tak, że niewszystkie, niecałkiem się spełniają.

Irrrr... To z przyzwyczajenia. Oo
A literówek nie chce mi się porawiać, bo taki jestem leń, o. xD

Mój plan powiódł się w jednej drugiej. *___* Jeszcze tylko poczekać do 20 i będzie cacy. ^__^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van
Legendarny Sannin


Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:14, 11 Lip 2008    Temat postu:

Kochanie, druga cześć taka sobie, ale i tak Cię kocham ^^ <333
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klaja-chan
Legendarny Sannin


Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 2451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:19, 13 Lip 2008    Temat postu:

Łooo ja Cięęę... ! Bardzo mi się podoba. No właśnie, no ale Saku chciała tego, czy on ja zgwałcił ? Jak to było ? Kituś, ja Cię kocham ! <3
Czekam na trzecią część. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA NARUTO Strona Główna -> Fan Fiction. Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin