Japonia w oczach mangowców.

Hibari

Hmmm... chodząc sobie tak ostatnio po forach trafiłam na interesujący temat i jestem ciekawa, co Wy na to. Mam nadzieję, że weźmiecie udział w dyskusji ^^.

"Dlaczego zdecydowana większość forumowiczów tak ubóstwia kraj kwitnącej wiśni?
Chcą go zwiedzić, zamieszkać tam, żyć jak Japończycy, mieć żony/mężów z tego narodu, ba! żałują, że się nie urodzili Japończykami. Traktują ten kraj, jakby nie było w nim wad. W stylu życia, bycia i kultury. Wybielają do granic możliwości historię tego kraju, a nawet jeżeli nie, nie traktują jej jako wadę. I mają nawet swoje ulubione miejsca w Japonii (świadome odwołanie do pewnego tematu).

A jeżeli jesteście zakochani w Japonii to proszę powiedzcie mi:
Co was aż tak przyciąga do tego kraju? Dlaczego akurat Japonia, nie Korea czy Chiny? Czy ta fascynacja aż tak bardzo jest związana z m&a? A gdyby to hobby nie istniało, czy nadal kochalibyście Japonię? Czy w ogóle byście na nią zwrócili uwagę? A jeżeli tak, to co było dla was pierwsze - manga, czy Japonia? a gdyby manga pochodziła, dajmy z Korei, czy rzucilibyście Japonię, i interesowalibyście się Koreą?

Większość fanów, mając do wyboru, tą samą piosenkę, śpiewaną przez tego samego wykonawcę - w dwóch językach - rzuci się na japońską wersję. Mimo, że przeciętny j-pop niewiele różni się muzycznie od muzyki serwowanej na innym zakątku ziemi - ma swoich wielkich fanów. A i sama wiem, że czasami zdobywam piosenkę tylko dlatego, że pamiętam ją jako opening pewnego anime.

I [ironia]Dlaczego też, z góry ludzie przyjmują, że każdy napotkany fan japońskiego komiksu będzie tę kochał Japonię?[/ironia]"

Hachi
forum.senpuu.net

Shamaya

E, ja miałam na odwrót.
Od baaaaardzo dawna interesowałam się Japonią pod wieloma względami, a M&A doszło jakiś czas później.
Chciałabym żyć w Japonii, bo wydaje mi się o niebo tolerancyjniejsza od Polski. Wystarczy tylko spojrzeć jak ludzie chodzą tam ubrani. Z drugiej strony prędzej bym umarła, niż spędziła w szkole tyle czasu, ile spędza przeciętny Japończyk. Męża Japończyka nie chciałabym mieć i sama też nie chciałabym być Japonką. Nie podoba mi się ten typ urody [z 1 wyjątkiem].
Fascynuje się Japonią i starożytnymi Chinami. Przy czym chyba bardziej Chinami.

Hibari

Hmm... Szam, co do tolerncji Japończyków nie byłabym taka pewna. Może teraz to się zmieniło i nie ma tak jak wcześniej, ale podczas wojen to wcale oni nie byli tacy tolerancyjni. Był nawet ostatnio w telewizji taki film. Nie oglądałam go całego, bo mi się spać chciało, ale początek mi wystarczył...

Shamaya

Ale ja mówię o aktualnej Japonii. Nie ma co się rozwodzić o tym, co było kiedyś, bo kiedyś, to polska była potęgą w europie... -__=

Hibari

Tak, były czasy xDD
Wiesz, nie wiem jak jest teraz, myślę, że masz racje. Ale wiesz, na tolerancje trzeba patrzeć ogólnie, na całość. Wiesz, to tak jakby ktoś był tolerancyjny, ale zrobi sobie jeden dzień wolnego, a potem znowu będzie tolerancyjny.
Tak jak z niemcami, szwab zawsze zostanie szawbem, o!

Klaja-chan

Moja przyjaciółka Inez marzy właśnie o tym, by w przyszłości zamieszkać w Japonii, mieć męża z tego kraju, pracować tam. Ja natomiast chciałabym zamieszkać tam na jedynie na 2, 3 miesiące, nie na całe życie, w celu lepszego poznania tego kraju i jego kultury. W Japonii podoba mi się tolerancyjność (każdy ubiera się jak mu się żywnie podoba, bez obawy ze zostanie wyśmiany), zaawansowane technologie. Ciekawa jest także np. XVI-wieczna Japonia, zwyczajne, tradycyjne potrawy i wspaniałe stroje (kimona). To właśnie podoba mi sie najbardziej.
Co do m&a - regularnie oglądam tylko kilka, w tym Naruto i Soul Eater. Nie przepadam za zwykłymi shoujo z wielkimi, świecącymi oczami, widziałam i polubiłam chyba tylko ze kilka, teraz zresztą nie pamiętam tytułów xD
Wolę mangę i anime akcji.
Co do Chin -japoński brzmi znacznie lepiej i ładniej od chińskiego. Wcześniej lubiłam Chiny, ale mój stosunek zmienił się po przeczytaniu artykułu o terroryzacji Tybetu przez Chiny.
Jeśli chodzi o urodę, to mnie podobają sie wydatne usta Japonek i ładne oczy.
Dziękuję za uwagę, dla Strefy spod pierzyny i miasteczka zbudowanego z antybiotyków i syropów mówiła Klaj.

Ps. Jestem chora. Nudziło mi się xD

Hibari

Klaj, napiałaś, że twój stosunek do Chin zmienił się po przeczytaniu artykułu o terroryźmie na Tybecia. A ja powyżej wspomnaiła o tym, że Japonia też wcale nie jest taka dobra. Po tym nie zmienił się twój stosunek? A gdybyś przeczytała, że to Japonia terroryzuje Tybet? To co wtedy?

Klaja-chan

Skoro tak, nie mam Chinom nic do zarzucenia, bo jak mówisz, Hibi, Japończycy w czasie wojen też święci nie byli. Masz rację. Ale Japonię z XXI wieku lubię jednak bardziej ze względu na to, co napisałam wcześniej.

Irate

Hib, powielasz błąd ludzkości - dlaczego nienawidzimy Niemców? Bo wywołali obie wojny i tępili Polaków. Ale pomyśl - dlaczego właściwie dzieci muszą cierpieć za błędy ojców? To mi się nie podoba.

A Japonia, a nie Chiny czy Korea - czytałam wiele o starożytnych Azjatach i po prostu kultura Japonii wydała mi się jedną z tych ciekawszych. Ale rzeczywiście, do mojej decyzji przyczyniła się m&a, język japoński i... harajuku.

Klaj, Chiny terroryzowały Tybet? No okej.
Jedno ale...
Japończycy mordowali Chińczyków.

A skoro Amerykanie zabrali 2/3 ziem Meksykanom, kiedy ci byli osłabieni gospodarczo po pewnym incydencie z Teksasem, to teraz zaczniesz nienawidzić USA i czcić Meksyk?

Hibari

Nic nie poradze, że ich nie cierpię ^^"

Nie czcić nikogo, stwierdzam! xDD

Fushigi

Cóż... Chiny lubię, Japonię też. Na sam widok nazwy JAPONIA... cóż, aż się uśmiecham. Chiny mają wspinały Wielki Mur, który mnie fascynuje, a Japonia ma te kimona, ten język, ten klimat, to 'coś'. Japonię lubiłam już długo przed zapoznaniem się z m&a, jednak wtedy to były tylko słowa: 'Lubię Japonię'.
Nie wiem, czy bym chciałam, jak Klaj, przez długi, dłuuuuugi czas mieszkać w Japonii... Kilka miesięcy by mi wystarczyło. Uwielbiam tez urodę Japonek... ^^
Za to w Chinach mieszkać bym nie chciała, przede wszystkim ze względu na ogromne zanieczyszczenie powietrza...
I raczej nigdy nie myślę o kraju czy obywatelach jakiegoś kraju źle, bo w przeszłości coś tam zrobili.
I strasznie wkurza mnie, kiedy mój tata, dziadek, siostra... 'wyżywają' się na Niemcach. Przecież to całkiem inni ludzie, tamtych już nie ma.

Irate

Dokładnie! Może nam się nie podobać ich sposób bycia, ich język, ale ich osobowość... to co innego. Niby jabłko pada niedaleko od jabłoni, ale... to jednak nieprawda. Ja też jestem wyjątkiem.

Fu, Klaj chce tylko 2-3 miesiące mieszkać w Japonii, nie doczytałaś.

ewelajna

Widzę, że nie tylko u moich rodziców (a właściwie tylko taty) wciąż świeża jest rana 'powojenna', że tak to nazwę. Mój tata też nie toleruje Niemców. Kiedyś spytałam czy chciałby pojechać za zachodnią granicę do pracy. Stwierdził, że wolałby być bez pracy niż zarabiać u Szwaba. I - tak jak powiedziała bodajże Ir - najgłupsze jest to, że nienawiść jest skierowana do obecnych mieszkańców tego kraju, bo przecież Ci, którzy wyrządzili nam krzywdę już dawno poumierali. To było 60 lat temu, więc w tym czasie doszły dwa nowe pokolenia! Za co ich winimy? Za błędy przeszłości, za postępowanie ich ojców i dziadków? Chore.
Również jestem temu jak najbardziej przeciwna.

Co do Japonii - moje zainteresowanie wzięło się najpierw od gejsz, później była m&a, następnie język. Wyjechać również bym chciała, może na kilka miesięcy, na pewno więcej niż cztery. Wiem, że w przeciągu tych czterech nie zdążyłabym zobaczyć tego, co bym chciała, więc wolałabym mieć więcej czasu. Jedno mnie trochę martwi... Obecna Japonia to już nie ten sam kraj, co kilkadziesiąt lat wcześniej, nie tak bardzo zakorzeniony w historii i tradycji, nie taki, jaki chciałabym zobaczyć. Bo teraz prawdziwych gejsz już prawie nie ma a szkoły, w których uczyły się tańca, śpiewu, ceremonii parzenia herbaty i ikebany zostały zamienione na szkółki dobrego wychowania, gdzie dziewczynki pobierają lekcje manier.

Fushigi

Ir, bo ja źle zdanie sformułowałam... ^^' Chodziło mi o to, że tak jak Klaj chciałabym jechać tylko na 2-3 miesiące. xD Przed 'jak Klaj' muszę wstawić przecinek.

Irate

Dalej jest jakoś tak dziwnie... oO'

Hibari

No ale i tak Fu by chciała tam pojechać, no ^^ Ja też, ale tylko i wyłącznie w celach turystycznych xDD

Fushigi

I zapoznawczych. Z ludźmi.

Yoko

"I [ironia]Dlaczego też, z góry ludzie przyjmują, że każdy napotkany fan japońskiego komiksu będzie tę kochał Japonię?[/ironia]"

Czy ja wiem? Ja tak nie zakładam. Mimo, że Japonię lubię. Mi po prostu wystarczy, że jest to fan m&a, czyli tego co chyba najbardziej lubię w Kraju Wiśni.