Nasze zboczenia.

Bloody · Wysłany: Sob 22:34, 29 Mar 2008 Temat postu:

i znowu mi jest niedobrze... x___x

Kayko

witam jestem Kayko, może to dziwne , ale stwierdziłam ze to świetny temat by sie z wami przywitać.

no cóż mam kilka zboczeń, ale moje główne to

piercing, igły ,przekuwanie

Shamaya

facsynacja piercingiem przeszla mi w wieku 15 lat.
niestety do dziś mam niechciane pamiątki.

mayumi

A ja bym sobie zrobiła kolczyka...
Koło ust.
Tylko mi wszyscy odradzają. ==''

Shamaya

chciałam koło ust, ale teraz jakaś moda na nie i co 3 osoba taki ma oO
wystarczy mi blizna w języku i złom w pępku i w uszach ...

mayumi

Miałaś w języku?
Mnie by przeszkadzał.
Zresztą bałabym się przebijać.

Ale to dopiero jest modne...
Moje cztery przyjaciółki mają przebite. oO

Shamaya

W języku miałam jakieś półtora roku temu i do dziś mam wspaniałą bliznę, tzn takie wgłębienie w języku. =='
w uszach mam w sumie 9 dziurek.
a noszę kolczyki tylko w 2/3 xD

Kayko

w uszach ma na razie 3 dziurki do tego mam kolczyk w wardze i w brwi.

Mnie zawsze pociągał piercing, ale pierwszego kolczyka zrobiłam dopiero w 3lo, a drugiego po maturze.

mayumi

No, właśnie.
Ja pewnie też się zdecyduję na kolczyk na twarzy pod koniec liceum.

Hibari

Oł dżis, moje koleżanki przebijały sobie język na klatce schodowej ==*.

Klaja-chan

Oł Hibuś... czym ? O__o
Ja mam jedynie przekłute uszy i nie zamierzam mieć więcej kolczyków.^^

Hibari

No w aptece można kupić specjalne wenflony i igły do niego i tym =_=.

ewelajna

I to się nazywa nieodpowiedzialność. Zapewne bez zgody rodziców, bo inaczej nie chowałyby się po klatkach, zapewne chcą dostać zakażenia, skoro robią to same i napewno będą tego żałować.
Aż mi się ich żal robi...

mayumi

Ja przebiłam sobie ucho po dwóch latach agrafką.
Oczywiście, wcześniej ją zdezynfekowałam.

Fushigi

Nie lubię nadmiaru kolczyków. Co innego na uszach - tam, im więcej, tym ładniej ^^
Ale język, warga, brwi... Nie podoba mi się to kompletnie... Jak kogoś takiego widzę, to coś mnie bierze xD
Ale to też zależy od osoby, jak będzie z takim czymś wyglądać...

Namida

Całkowicie popieram Fu. W życiu nie dałabym sobie przebić czegoś innego niż ucho...

Kitsune

A Kit nie ma wogóle kolczyków. Czułam się jak jak odmieniec, bo wszystkie moje przyjaciółki miały przebite uszy, a Kit nie... Zawsze miażdżyłam system. ==

mayumi

Ja mam tylko dwie dziurki.
Ale wybieram się na przekłucie jeszcze dwóch w obydwu uszach.

Wiecie co mi się nie podoba?
Tunel.
O łe.

Aimi

Też nie mam przebitych uszu. I się cieszę. ^^
Przyjaciółka proponowała mi przebić uszy igłą, ale ja już wolałabym iść do lekarza. xD

ewelajna

Kosmetyczki. I dobrze zrobiłaś! Takie przekłówanie na własną rękę nic dobregonie wróży. Zaraz będzie się paskudzić i bleeee...

Jaki tunel?

mayumi

Tunel to taka dziura w uchu.
Wkładasz w nią kółko, które nie pozwala jej zarosnąć.
To strasznie brzydko wygląda. ==''

ewelajna

Ah, na przykład takie zakręcone kółko jak ma Oroś?
Chyba rozumuję.

Grabarz

O tak.. Tunel to jedna z niewielu rzeczy, które mi się nie podobają w piercingu. Tunele są OBLEŚNE.

[link widoczny dla zalogowanych] <-- tunel. nie podoba się Grabarzowi ^^

mayumi

A fuj!
Dziwne, że komuś to się podoba...

Grabarz

Przebicie o średnicy większej od 2.0 mm to dla mnie obelga. A wyżej czytałam o krytyce samodzielnego przekłuwania uszu/innych części ciała. Mówiąc szczerze, jeśli ma się pojęcie o tym, jaki kolczyk dobrać, jak kłuć i ma się odpowiednią igłę oraz wenflon, świeżo wyciągnięte z opakowania, to nie ma większego ryzyka zakażenia. Gorzej, jak sobie ktoś przebija igłą już używaną, zwłaszcza używaną przez kogoś innego. Nie dość, że zakażenie prawie pewne, to jeszcze ryzyko zarażenia się chorobami, których dany człowiek może być nosicielem. Nawet jeśli to nas przyjaciel, nie mamy pojęcia, czy nie ma AIDS, HIV czy innego syfu. Ja sama sobie robię kolczyki w uszach, bo wiem jak to robić... ale brew i nos przebijali mi w studiu. Studio zresztą też nie jest gwarancją dobrego przebicia, bo w nosie mam przebicie zbyt wysoko, poza tym długo się goiło, dostałam niezdezynfekowany kolczyk do świeżego przebicia itd. Studio później zamknięto xD Natomiast z przebicia brwi jestem zadowolona bardzo-bardzo, jest tylko jeden problem: ciągle gubię stożki, przez to, że w szkole każą zdejmować kolczyki. Nienawidzę mojego LO.