Chaptery - komentarze.

Rose

Wątpię. On po prostu rysuje to, co zaplanował. Założę się, że już dawno ułożył zakończenie i każdą walkę, której jeszcze nie widziałyśmy...

aravhnofobis

A czy shippuuden nie wydaje ci się wymuszony?

Zgadzam się, że zakończenie ma już obmyślone, ale mi chodziło o moment w, którym Sasuke gryzie Karin. Załamałam się jak to zobaczyłam. W oparciu o te wydarzenie z mangi stwierdziłam, że kończą mu się DOBRE pomysły.

Rose

Obiektywnie patrząc...

Nie, shippuuden nie wydaje mi się wymuszony. To tak samo, jak powiedzieć o Dragon Ball; ile to miało długo ciągnących się serii? Ale nie o tym.
Mnie raczej nie ruszył sam pomysł - w końcu to coś nowego, plucie ranami... No cóż, zniesmaczyła mnie sama sytuacja... Bue, a najgorsze było to, że Karin się podobało! Jestem pewna, nie mylę się nigdy.
Ale Hachibi jest dowodem na to, iż Kishimoto jednak nie skończyły się dobre pomysły. Czarny facet, doskonale walczy oraz dokopał Sasuke. Jeeeeah.

Hibari

Zgadzam się z Rose. Choć nie wiem, czy to, że Hachibi dokopał Sasuke jest takie fajne. To świadczy tylko o tym, że Uchiha wcale nie jest taki silny. I skoro nie może sobie poradzić z ośmioogoniastym to nie poradzi sobie też z Naruto.

Bloody

-Przynajmniej odnajduję pocieszenie w tym, że Saske dostał w dupsko xD-

Rose

Należało się mu, a jak! Jak przeglądałam inne forum - rany boskie, świętowali, jak nigdy xD "Sasuke dostał bęcki!" ^__^

Hibciu, nie zapominajmy, że nasz pan Uchiha nie użył jeszcze nowych oczu. Postrzymuje się przed tym, dziwne... Ale on wcale nie jest słaby. Patrząc na doskonale walczącego Hachibiego, trudno się dziwić, by nie dokopał Tace c 'wielkim' przywódcą na czele. Nie zapominajmy, że jeszcze mocy demona nie użył! A jak użyje, bo na to wskazuje ostatnia wypowiedź, rozpierduuu będzie, że ho ho.
Co do walki Naruto x Sasuke.
Cóż... moc lisa uaktywnia się zazwyczaj, gdy jest wściekły, więc niewielki z niej pożytek, poza tym, że niszczy wszystko wokół... Nie opanował jej, jak ten facet, więc Sasuke, teoretycznie, miałby łatwiej. Tym bardziej, że Uchiha umieją panować nad lisem.
I dupa.

Hibari

Nie użył, bo on podchodzi do wszystkiego z przeświadczeniem, że jest niepokonany i lekceważy przeciwnikow. I dostał. Dobrze mu tak xp Ale masz racje. Lis uaktywnia się, gdy Naruto jest wściekły, ale i tak już w miare nad nim panuje. Myślę, że blondyn miałby szanse wygrać z Sasuke, choć z drugiej strony, tak jak mowisz, Uchiha potrafia panować nad lisem i nawet mi się wydaje, że lis trochę się wystraszył oczu Sasuke.

Rose

Skoro porównywał je do oczu Madary...
"Chakra o wiele bardziej zła od mojej własnej.... i te oczy.... zupełnie jak u Uchiha Madara"
Może się ich nie wystraszył, ale respekt ma. W końcu jest najsilniejszym z demonów, a tu taki, kurde, wypierdek jakim jest człowiek, może nad nim zapanować jak gdyby nigdy nic.
Naruto jak się postara, to potrafi użyć chakry lisa, fakt. Jednak, jeżeli czytasz mangę - pod koniec któregoś tam chaptera widać kilka 'macek' Hachibi'ego; co oznacza, że potrafi się w niego przemieniać, bez większego zagrożenia dla środowiska. A Naruto, wiadomo.
Tak, pewności siebie Sasuke, to zwykła arogancja.
A jaka byłam zawiedziona, gdy Karin go uleczyła >__>

Kitsune

Ab vocem, te kończące się pomysły to może nie one same w sobie, ale muszność (? xD) dokończenia wszystkich wątków, przez co wszystko robi się takie... Hurtowe. I niektóre fakty zostają diametralnie zmienione. Zauważyłam, że dzieje się to autorom, którzy prowadzą serie opowiadań. Czasem to, co napisali w pierwszym tomie zostaje przekabacone na inną w ostatnim i fakty niecałkiem się zgadzają. Przykład? J.K.Rowling & M.Cabot. xP
A ta hurtowość... Przed tym naprawdę się trzeba wystrzegać. O_< Wtedy powstają pomysły pozornie głębokich romansów, hekatombowe (xP) śmierci (A kysz, pani Rowling! >_<''), jakieś zaginione medaliony/przedmioty przedziwne/starożytne traktaty mówiące o jakiejś niezwykłej przepowiedni, które główni bohaterowie muszą odnaleźć aby dopełnić swego niezwykłego, cudownego, straszliwego (et cetera) przeznaczenia, ujawnienie jakichś niezwykle tajemicznych tajemnic, na które bohaterowie mogli wpaść już jakieś 300 stron wcześniej, albo miłosne ekscesy podczas ugryzień. XP

A co, jeżeli Sasuke miał wściekliznę? XDD

Ech... Idę przeczytać ostatni chapter, bo mam zaległości.

Hmm. Z drugiej strony mi się nie chce.

Ale znowuż przecież tam samiec Uciecha jest...

E tam. Idę skonstruować coś w AP. >_<

Ale najpierw chapter. X<

Edit: Właśnie przeczytałam. I patrząc na stronę numer 7, na kadr w prawym dolnym rogu, czytając początek tekstu wykrzykiwanego przez Sasuke: "Karin! I want you(...)" chciałabym zobaczyć jej reakcję, gdyby Sasuke skończył swą jakże wylewną wypowiedź właśnie na tych słowach. XD

Rose

Fiu, fiu, masz rację. Oni sami się później w tym gubią, niektóre wątki nie mają sensu. Ale Kishimoto jest inny, koniec.

Widziałaś, jak się pytał, czy wszystko z nią w porządku? Zaraz stanęła mi sena z Sakurą przed oczami. Samoistnie.
W ogóle, Sasuke ciągle ktoś ratuje dupę. On ma więcej szczęściu niż rozumu. Ale tym razem ma całkowicie zszarpaną klatkę piersiową i szyję, i jeszcze żyje?! Toż to tętnica szyjna jest, jej przerwanie to śmierć! A ten żyje >___> Nie rozumiem tego ani trochę. Ale też nie wiem, jakim cudem ta rana powstała - przecież Hachibi go złapał, ale nie użył na nim żadnego ataku. Chyba, że jest jak w przypadku chakry lisa - też rani.
Hachibi - wół z mackami. Normalnie nie wyrabiałam przed monitorem. Ale fajny pomysł, wbrew pozorom.
Ta technika z przeszczepieniem skóry... dziwna i mam wrażenie, że nie stała. Potrzebna będzie pomoc medyka (?).

Hibari

Rzeczywiście, to że jeszcze żyje jest toche dziwne oO I wąłściwie masz racje. On ma więcej szczęścia. Zawsze go ktoś ratuje. No ale nie umniejszajmy mu xDD Trochę talentu, zdolności i ineligencji też ma ^^ Az zwłaszcza ta ostatnia cache zobowiązuje xPP
Ale wraczając jeszcze na moment do walki Sasuke x Naruto.
Fakt, z tego co widać Hachibi niesamowicie kontroluje demona. Ale Naruto bez Lisa tez jest bardzo silny. Choć moim skromnym zdaniem mogłby wykarzystać swoją kontrolę wiatrem nie tylko do technik długodystansowych, ale np. podobnie jak Asuma, mogłby se kataną powymachiwać. A tak, z rasenganem w bliskim starciu trudno jest manipulować.

GaGa

Rose

GaGatku, mi też ani trochę nie byłoby żal rudej pindy. I zastanawiam się, czy jest na świecie jakaś osoba, którą ją lubi. Chyba tylko te, które wolą Karin od Sakury. Bueee.

Kishi lubi nas zaskoczyć. Nie zawsze pozytywnie .___.

Kitsune

Tsa. Sakura przynajmniej dorośleje. A panna Ruda Pinda cały czas pozostała na etapie dupodajności i latania z wywieszonym ozorem i oczętami w serduszka za chłopakami, nawet takimi jak Mister Wielki Mściciel Uciecha. Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. .__.

Rose

Nawet takimi? Głównie za Uciechą xD

Kitsune

Ja mówię o ogóle tej, ekhm, subkultury. XP

Rose

Ehe, ehe xD
Ja nie wyrabiam, takie głupie babsko, że szok x___X

Hibari

Nie wierzę, Sasia wzięło na wspomnienia. Aż się wzruszyłam normalnie.

Kitsune

Może się wreszcie opamięta i zorientuje, że tylu ludzi się poświęca dla niego, że oni nie są pionkami bez uczuć i nie można ich tak po prostu zostawić, bez cienia wdzieczności i kontynuować drogę po trupach do celu... Wstyd i hańba, Uciech.
Ale mówcie co chcecie, Suigetsu na stronie 15 wygląda śmiesznie. XDD

Hibari

Nawet bardzo śmiesznie.
Taaa, pasowałoby, żeby Uchiha wraszcie się ocknął. Bo tyle osob się dla niego poświęca, a ten normalnie jakby ślepi nie miał >___>

Kitsune

Gdyby Itać zwyciężył, to by nie miał. XD

Hibari

A tak ma i zachowuje się jakby ich nie miał.

Rose

Co poradzisz? Dupa wołowa, to dupa wołowa. Niech się ogarnie, ale zdziwiło mnie to opamiętanie, zauważenie, że jest dla kogoś ważny i ktos się dla niego poświęca. Nawet swoją byłą drużynę sobie przypomniał, co mnie nieco zdziwiło, ale troszkę nawet ucieszyło.
Boże, jak za każdym razem sobie przypominam obraz Suigetsu, to leję ze śmiechu, chociaż nie powinnam. xD Jest świetny, nie chcę aby ginął (a krąży plotka, że zdechł).

Irate

A ja będę rebel i nie będę słuchać plotek.

Klaja-chan

Ja także przeczytałam i się krótko wypowiem.

1.Sasuke został pokononany, a pomogła mu Karin. Big zdziwienie.

2. Skąd ona w ogóle potrafi leczyć ?
Ps. Najlepiej to niech ona sobie język odgryzie xD Sakura wychwalała i wzdychała do Uchihy (jawnie, nawet bardzo jawnie) w wieku lat 12/13. Cóż, niektórzy dojrzewają pózniej...

3. Sasuke spogląda na swoich towarzyszy, przypominając sobie ich wcześniejsze czyny i wypowiedzi, i chwilę potem widzimy kadr z Kakashim, Naruto i Sakurą. Eee...nie wiem co mam o tym myśleć. Dziwne...

4. On nie jest śmieszny, tylko słodki xP