Itachi Uchiha.

Orihime-chan

I te oczy... ^____^

Hibari

I jego zmarszczkiiiiii... *wzdycha*

xDDDDD

Bloody

Ach, tak Hibs. Prawie o nich zapomniałam! XD
Te seksiaste zmarszczki XD

Hibari

I fioletowy lakier do paznokci... xDDDD

Bloody

Dobra, ten lakier to już przesada =="
To jedyna rzecz, która mnie w nim wkurza...

Hibari

No co ty, jest seksi! *zwija się ze śmiechu*

Bloody

=_______________________="
Hibs, nie dobijaj umierającego XD

Po kiego chu*a potrzebny był im ten lakier???!!!

Hibari

Umierasz, słońce? ^.^
Nie wiem, po co, ale one były takie fajneeeeee... *chichocze jak wariat*

Orihime-chan

Lubiłam go też za jego potęgę i siłę.

Hibari

A ja za zmarszczki, foletowy lakier, skrzywioną psychikę.... xDDD

Orihime-chan

Uwielbiam go oglądać w odcinkach kiedy uaktywnia Mangekyou Sharingan. Jest Super.

Bloody

Ja tam go lubię oglądać nie tylko w mandze/anime/na fanartach.
Ach, mam jego obraz "ciągle w mej pamięci" XD
Kurwa, ten lakier mi nie daje spać po nocach... =="
To mnie też kochasz za skrzywioną psychikę? *__*

Hibari

Jeszcze się pytasz? xDDD

Ja go uwielbiam w tych odcinkach, gdzie są retrospekcje wujka Orosia. *____*

Bloody

...Ja go zawsze kocham/uwielbiam/gwałcę/molestuję jak go widzę XD
Już większej obsesji nie można mieć. XD

GaGa

Lakier mogli sobie odpuścic. xD"
Aczkolwiek filetowy bardzo ładnie wygląda, no ale nie u facetów... I to zabójców, nie?

Itaś, Itaś jest the best, no.
A on to miał chyba sharingana tak niemal non-stop aktywowanego i niestety efekty znamy - oślepł, bida. Tuż przed śmiercią prawdopodobnie nic nie widział. Pominę, że i tak by pewnie umarł, bo miał nowotwór, choc na realia 'Naruto' brzmi to odrobinę abstrakcyjnie.
Żal bisha.

Bloody

Dzięki, że (mi) o tym przypominasz T-T

Orihime-chan

Itachi już od najmłodszych lat był bardzo uzdolniony, poza Sasuke myślę, że mało kto by dał mu rade, nawet Tobi. Nawet Kakashi nie dał mu rady, a walczył przecież tylko z kolesiem, który dostał tylko 30% siły Itachiego.

Szkoda mi go i Sasuke, mogliby być szczęśliwi, gdyby tylko Itachi był nieco otwarty i wyznał prawdę Sasuke dużo wcześniej. Nie chodzi mi o jakieś yaoi rytmy, hehe, jak bracia ma się rozumieć.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie często go nie lubią, kiedy on tylko czasami gdzieś na spacer z Kisame wyjdzie i tylko przez przypadek jakaś zgraja kotów z Konohy go zaatakuje, tylko dlatego, że od Kisame cuchnie rybą, hehehe.
Dla niekumalskich powiem, że tylko żartuję.

Hibari

*tuli Bloośka* Nie płakaaaaaaj! T.T

Shizuki

A ja to Itachi'ego zawsze lubiłam. Jest najwspanialszą i najukochańszą postacią jaką miałam w moim 14 letnim życiu:), nie mówiąc już że piszę sobie o nim dłuuugaaaśny fanfic, który chyba nigdy zakończony nie zostanie...:D. Itachi jest the best ;)