Sasuke.

Van

Od tej rozmowy zrobiłam się głodna. Idę zjeść Konohę. xD

Negai

Soli...?
A może ją... spieprzyć? xD

Van

A może: popieprzyć xD
Ale wole na goło ją zjeść xD

Negai

Wiem, że popieprzyć xD
Na goło? A pomUc rozebrać? ^.^

Van

Możesz pomóc rozebrać, jeśli chcesz xD

Negai

Chcem, chcem!
*zdejmuje Konosze spodnie*

xD

Van

Ej a Konoha to kobieta czy samiec? xD

Negai

Ke? Oo A co? Ten Konoha? Jak już, to Konoh xD

Van

A więc to obojniak, ale smakuje mniamuśnie <33

Negai

O! To już rozebrałaś go do końca?! xD

Van

Nie sama xP

Negai

Ja zdjęłam tylko... *przewija w górę* ... spodnie!
Kiedy uporałaś się z resztą? xP

Van

miałam chyba z 5 godzin na jedzenie i rozbieranie xD
ale zostawiłam okruszki dla Saska, żeby miał co niszczyć ^^

Negai

Taak! On zniszczy wszystko! *_*
Och, tratuj, katuj, ja przebaczę wszystko ci jak bratu... <3
Jak to do niego pasuje! *rozczula się*
xDDD

Strzyga

Moje zdanie o Sasuke...
Hmm... otóż Wielki Pan i Władca Uchiha taaak mnie wkurza, że normalnie aż go uwielbiam. Czasami mam mu taką ochotę przywalić w zęby i wściekam się na Sakurę, że jeszcze tego nie zrobiła. Ale jak tak spojrzę na ten jego kpiący uśmieszek, gdy mówi do Sakury: "...jesteś irytująca" to normalnie jestem miękka jak galareta. Czyli podsumowując postać Sasuke wywołuje we mnie pełno sprzecznych uczuć...

Yennefer

a we mnie nie wywołuje uczuć sprzecznych och nie. We mnie wywołuje chęć gwałtu xD I to jest jedyne uczucie, jeśli można to nazwać uczuciem, któreż ta postać wywołuje w mej osobie. I osobiście uważam, że osoba zwana Sasuke Uchiha powinna w końcu zostać zgwałcona przez jakąś osobniczkę płci przeciwnej występującej w mandze pana Kisiela. Byle nie była to Karin. I byle poczuł się jak dziwka xD Nie...byle uświadomił sobie, że nią jest...jak każdy komu coś dynda między nogami xD

Rose

We mnie też wzbudza dużo, różnych, sprzecznych uczuć.
Z jednej strony nienawidzę go, chciałabym aby Kishimoto go ukatrupił - ale z drugiej strony, manga bez niego nie byłaby tą samą. Coś by w niej brakowało.
Taki cholernie przystojny, a taki cholernie śmierdzący w środku >__> Denerwuje mnie za ten stosunek do przyjaciół swoich i że za każdym razem jest ktoś, kto mu tę dupę uratuje, jak on polegnie. W chapterze 414, zauważył wreszcie, że jest coś takiego jak POŚWIĘCENIE i PRZYWIĄZANIE, i Taka robi to, co robił jego dawny team. No proszę państwa, na sentymenty czas! I - Sasuke's emotional Amaterasu! Trzymajcie mnie wszyscy święci.

Yoko

Na razie, biorąc pod uwagę te kilka odcinków, które obejrzałam - nawet go lubię. Co prawda jest trochę bezczelny i porażająco chłodny, niemniej jednak wzbudza we mnie sympatię. Może to ze względu na to, że to postać w moim typie? Coś w rodzaju Draco Malfoya.

Rose

Jest jeszcze bardzo próżny i bardzo ambitny. Uważa, że wszystko najlepiej zrobi sam. A gdzieeee taaaam przyjacieleee, po co mi? Tak porażająco chłodny, złośliwy, potrafiący jednym słowem zdenerwować człowieka.
Typowy indywidualista.
Jakąś tam sympatię wzbudza...

Za skarby świata nikomu bym nie powiedziała na głos, że w połowie jestem taka jak on. Brr.

Orihime-chan

Jak dla mnie jedna z najbardziej wkurzających postaci ..hm.. trochę smutna jak dla mnie ale i egoistyczna w złą stronę poszedł jak dla mnie, nie tylko on miłl trudne dzieciństwo, a zachowuje się jak jedyny pokrzywdzony (ale się wyżyłam Razz)
Sasuke to jeden z ostatnich potomków rodu Uchiha-Obok Hyuuga najpotężniejszego klanu w Konoha-Gakure. Sasuke kiedyś był roześmianym, otwartym na świat chłopcem, który wraz z rodzicami trenował różne aspekty życia ninja, rósł szczęśliwie itd. Jedyną rysą na jego życiu był brat Sasuke, Itachi, którego mały Uchiha nie mógł po prostu zrozumieć i stał w jego cieniu. Tak więc nadszedł dzień, w którym po powrocie do domu znalazł zwłoki swoich rodziców, a nad nimi swojego brata. Itachi wyrżnął cały klan razem z nimi, zostawiajac tylko Sasuke, prawdopodobnie po to, żeby był ktoś, kto będzie w stanie zagrozić jego istnieniu. Od tej pory Sasuke zaczął uparcie trenować, będąc coraz silniejszym, chłodnym, mrocznym, aroganckim i pyszałkowatym nowicjuszem, ponieważ cały czas ''widział przed oczyma'' twarz swojego brata - osoby, której znienawidził z całego serca i którą przysiągł zabić, co najciekawsze nie głównie dlatego, bo wykonał egzekucje jego rodu, tylko dlatego, bo Evil Itachi zniszczył Itachiego z przeszłości, który był dla Sasuke autorytetem. Młodym mścicielem kieruje chęć zemsty i nic się dla niego nie liczy, potrafi nawet poświęcić dla celu przyjaciół. Nie zwraca uwagi na zaloty atrakcyjnych girl, tylko ciągle działa, bez ustanku zastanawiając sie nad sensem. Przełom nadchodzi, gdy trafia do grupy nr 7, gdzie znajdują się Naruto i Sakura. Ten pierwszy, czyli główny bohater serii staje się dla niego najważniejszą osobą w życiu-prawdziwym przyjacielem, w którym widział wiele wspólnych dla siebie cech, bo Uzumaki, rozpaczliwie próbujący spełnić swoje marzenia i zdobyć akceptacje, okazał się podobny do młodego Uchiha. Choć początkowo ich stosunki nie układały się, możemy w końcu zaobserwować między nimi przyjacielską więź. Tak tak, wyalienowany Sasuke, można by pomyśleć, nie miał zaufać już nikomu, przynajmniej dopóki nie spełni swojego przeznaczenia i nie udowodni swej wartości, ale jednak, obdarzył przyjacielską aurą narwanego shinobi, jednocześnie zachowując dystans do swojego senseia i Sakury, szanując ich jednak. Dzięki tej znajomości Sasuke zdaje się zaczynać otwierać na świat i widzieć na ścieżce życia coś więcej. Niestety, po incydencie z Orochimaru potomek rodu Uchiha zbacza znowu gdzie indziej-Silniej niż dotychczas rozumie, że jest mścicielem, a jego przeznaczenie to oprócz zabicia swojego brata, to mszczenie przyjaciół. To nie jest wieczne. W kółko zmienia punkt widzenia swojego umysłu, nie wiedząc już kim jest... Sasuke to zdecydowanie symbol powątpiewania w sens i niezrozumienia, przypomina Naruto bardziej niż mogłoby się wydawać... Jedna z najbardziej lubianych postaci.

Hibari

Ja go osobiście lubię, ale nie raz mam ochotę takiego kopa mu zasadzic, że nie siadłby więcej na dupsku. ==

Bloody

[quote=Ori]bo Evil Itachi zniszczył Itachiego z przeszłości.[/quote]
*złowieszczy głos* Eeeeevil Itaachi xD

A jak ja bym go spotkała na ulicy to też mu dupę skopała za to, że nie ma jasnego spojrzenia na świat. Ciągle żyje przeszłością, a po zabiciu brata (T-T) jest zaślepiony rządzą zemsty na wiosce.
Dupek z wielkimi ambicjami. O. xP
Kisiel z nim nieźle namącił...

Hibari

Jak bym go tak na ulicy spoktała... mmmm... xD Uprowadziłabym go!

Bloody

Myślisz, że by się dał? ;>

Hibari

No jasne! Byłam bym tajnos agentos i z zaskoczenie bym go zaatakowała, związała i uprowadziła! xD