[NZ]Jak to było ze szczotką Kanci i dlaczego Kancia ma misje

Gość

Krzyk napełnił siedzibę Akatsuki...
-Aaaaa!Dei,ty debilu!Ile razy ci mówiłam,że masz nie zbliżac się do mojej szczotki do włosów?!Co?
-Noo...Kana-chan...Ale moja się gdzieś zawieruszyła,a twoja była na widoku i ja pomyślałem,że nawet nie załuważysz...bo,no przecież ty też masz bląd włosy...
-Ale to moja szczotka!Nie pozwalam TOBIE tykac MOJEJ szczotki.Kup sobie swoją!
-Ale wszystkie są taaakie drogie...Kieszonkowe od liderka nie starczy...
-W pepcco jest zniżka.Dam ci nawet na autobus, jeśli tylko zostawisz moją ukochaną szczotkę.
-Naprawdę? *__*
-Taaa...
-Och Kana-chan...T_T Dziękuję...T^T
-Dobra,dobra.Bez czułości.Masz tu dwie dychy i WON!
-Dziękuje! ^^
I Dei zniknął,a nasza kochana Kana została sama.Niestety nie na długo.
-KANAAA!-głos liderka wydobył się zza drzwi pokoju Deia(który jest w pepcco) i Kany.
-Słucham liderku.^^
-Idziesz na misje.^^
-NIEEEE!!!
Krzyk Kany spłoszył siedzące na nieopodal rosnącym drzewku ptaszki.Dziewczyna była załamana.Dei znowu dobierze się do jej szczotki,bo liderek nie pozwala brac niczego więcej niż żarełka i ciuchów na zmianę.T^T
-Oj nie dramatyzuj tak Kancia.^^To za to,że ukradłaś moje stringi marki ,,Jiraya'' i powiesiłaś je w salonie.^^
~`Od kiedy on stał się takim optymistom? -_-`~
-Już się nie martwisz tym,że Kisamcio je wziął na targ rzeczy używanych i sprzedał za 15 złotych?-Kancia wyrażała swoje głębokie zdziwienie
-CO ON ZROBIŁ?!!!
-Eeee...Ja nic nie mówiłam!To kiedy ta misja?^^
-Wyruszasz dziś o 19:00.Twoja misja będzie polegac na...
~*2 godziny później...*~
~`Co to ma niby byc za misja?!Odnaleźc braciszka...Ejj...no momento...OD KIEDY JA MAM BRATA?!~`
Jak widac,mózg Kany bardzo wolno przetważa dane.Bo liderek jej to powiedział 2 godziny temu...-__-
-Cześc Kancia!^^
Ale Kancia nawet nie zauważyła osoby,która powiedziała do niej ,,cześc".Chociaż był to jej chłopak...
~`Co jest?Dlaczego ona mnie ignoruje?`~
Ale Kana nie zauważyła tej osoby tylko z jednego powodu,a mianowicie,ona była zbyt zajęta myśleniem...^^Ale ta osoba,nie chciała się tak łatwo poddawac.Wyszła przed Kancie i Kana wpadła na tą osobę.A ta osoba miała takie śliczne imię...
-Itaś!^^
-Ignorowałaś mnie! :x
-Przepraszam...
-:foch:
-Psieplaaaasiam...
-Nie umiem się na ciebie gniewac.^^
Kancia skacze z radości
-^^
-^^
-Itaaaaś...:robi sweet oczęta:
-Ehh...Czego dusza jęczy?
-:robi sweet oczęta:Chodź ze mną na misje.Musze braciszka znaleźc...
-Nie ma mowy!
-:robi DUŻE sweet oczęta:
-:próbuje się oprzec:Ehh...No dobra...
Itaś przegrany,Kancia wygrała.^^
-Dziękuuuuuje!
I oto dalszy zwrot akcji:
Kancia-przytula i daje buziaka w policzek Itasiowi
Itasiek-Staje jak słup,buraczek wstępuje na twarz
Kancia-puszcza Itaśka,biegnie do swojego pokoju
Itasiek-nadal stoi jak słup ^^

.............................................................................................................................................
Mam nadzieję,że się podobało.^^To coś na typ komedii.Nie wiem czy mi wyszło...Czekam na opinię.^^Jak się spodoba to dam drugą częśc.(Jeżeli coś mi wpadnie do tej mojej pustej główki -__-)Aha,ciągle mam problem z literą ,,c" z kreską.
Dattebayo!

GaGa

Fajne, fajne, bardzo fajne... Akatsuki rulez! Wymiatają chłopaki! I dziewczyna!
Mam nadzieję, że szybko dodasz c.d.n...
Tak nomen omen, bo mi się przypomniało - głupi Kisiel[Kishimoto] zabił mi Itacia! Jeszcze nie do końca, ale zabił >.< Uduszę kolesia... WRRRRRRR!
Komedia fajna - powtarzam się, ale taka już jestem :]

Klaja-chan

Niah,niah...xD Ah,ta Kancia ! Jak ona śmiała zignorować Itacza ? A,no tak...myślenie xD
Nie wiedziałam,że Jiraiya ma własną markę bielizny ^^.Oj,biedny Lider,jego opatentowane gacie ujrzały targ T^T A Itaś stoi...xD

Irate

Niniko, szczerze? Nie podobało mi się kompletnie. Pomysł niezbyt oryginalny, sposób pisania nieciekawy, gramatyka też pozostawia wiele do życzenia... Po 1/4 FanFicka miałam dosyć i tylko dzięki silnej woli zdołałam przebrnąć do końca - nudziło mnie to opowiadanie. Rozumiem, że to miała być komedia - świetnie. Ale na przyszły raz postaraj się pisać zupełnie innym stylem, stwarzać jakieś zabawniejsze sytuacje i po sto razy, przed opublikowaniem sprawdzać błędy ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne oraz stylistyczne.

Żeby nie było, to była jak najbardziej konstruktywna krytyka - mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, starałam się pisać najzupełniej szczerze i określać niezbyt dosadnie. Mam również nadzieję, że mój komentarz pomoże Ci trochę w poprawianiu stylu.

I jeszcze coś: powodzenia w dalszym tworzeniu! ^^

Gość

Następnym razem bardziej się postaram.Zrobiło mi się trochę smutno,ale ciesze się,że wytknęłaś mi moje błędy. :)

Irate

Kurczęę. Nie chciałam, żeby Ci się smutno zrobiło - ja naprawdę NIE myślę, że jesteś beznadziejna, nie masz przyszłośći i talentu, i w ogóle Cię porąbało... Serio ^^ To po prostu mój gust i tyle - pamiętaj, jestem wymagająca.

Chishiotsuki.

Oj taak.. ona jest bardzo wymagająca. Drzyjcie narody nadchodzi krwiożercza Irate..^^
O matko, jak mi wytkneły błędy [ mój pamiętny pierwszy rozdział który nadal je przesladuje nocami...:) ] to postanowiłam, że musze sie poprawić, by nikogo nie straszyć i wogóle.
Więc ty też się nie załamuj i próbuj dalej : )
Może jakis inny styl? Hm..? Coś gdzieś tam..: )
No i z drugiej strony popieram Irate.
Też mnie zanudziło... może dlatego że perypeti Akatsuki, naczytałam sie za duzo..? nie wiem..^^

Pamiętaj nie podawaj sie! Pisz dalej!

Irate

Nie, to nie od naczytania się takiej tematyki - mnie pairing SasuSaku nie znudził, chociaż czytałam chyba ze sto takich opowiadań...^^ Chociaż coraz bardziej przekonuję się do NaruHina xD
Poza tym, nie jestem krwiożercza! (chwila zastanowienia) No... może trochę... w każdym razie, wymagająca jestem bardzo, bardzo, a w dodatku jestem dosyć wredna (chociaż nie zawsze ^^), więc potrafię zjechać człowieka od góry do dołu...xD

mayumi

A kiedy jest to "nie zawsze"? ^^
Ja Cię właśnie lubię za to, że jesteś szczera do bólu...

Niniko...
Szkoda, że nie wystąpiły żadne opisy. Ja pod tym względem jestem bardzo wyczulona. Faktycznie fabuła nie za bardzo orginalna i znalazłam błędy, gramatyczne, stylistyczne, jak również interpunkcyjne, ale już nie o to chodzi. Wydaję mi się, że powinnaś włożyć więcej serca w swoją twórczość. Odniosłam wrażenie jakbyś pisała tą część na odczep. Wiem, że to miała być komedia, lecz w połowie kompletnie się pogubiłam. Zdezorientowało mnie też ogromne namnożenie tych emotikonek.
Hmm... Życzę powodzenia w dalszym pisaniu.
^^

Irate

Nie, to raczej nie było na odwal się, tylko po prostu miało być... luzacko, czy jakoś tak ^^ A te emotikonki rzeczywiście lekko wnerwiające. Natłok.

"Kiedy jest to 'nie zawsze'?"
Hm, Mayumi, sama nie wiem ;D Wydaje mi się, że to 'nie zawsze' dodałam tak dla picu ^^
Lubisz mnie? A to heca...:)

mayumi

...i to jaka.

Widziałam dużo opowiadań napisanych luzacko, ale jakoś kompletnie inaczej mi się je czytało. Płynnie i sympatycznie... Nie mówię, że ta twórczość Niniko nie jest przyjemna, kiedy się ją czyta, ale... Kurcze nie wiem jak to określić. To tak jakbym czytała opowiadanie mojego brata. ^^

Irate

A ile Twój brat ma lat, bo zapomniałam? ^^
Pamiętam, jak czytałam opowiadanie o US5 (o zgrozo! Nienawidzę ich serdecznie), które było napisane z milion razy gorzej, beznadziejniej i głupiej od tego ficka by Niniko, więc weź mi nic już nie mówi o.O

shige

Miałam się nie wypowiadać żeby Cię nie urazić, ale cóż - muszę to powiedzieć. Jak to czytałam miałam wrażenie że się kompletnie nie starałaś, odwaliłaś to jak kolejną pracę z matematyki - byle mieć.
Dla mnie to beznadzieja, tekst strasznie nieestetycznie napisany, zero opisów i niekiedy trudno było mi się połapać kto co mówi. Temat oklepany, Akatsuki parody? Za dużo się naczytałam identycznych tekstów na ten temat żeby coś mnie śmieszyło.

Irate

Dodajmy do tego nadmiar wielokropków, brak potrzebnych spacji, całą masę powtórzeń i słów, które nie istnieją...

shige

Irate

Shige? Jak ja się w tym momencie cieszę, że mnie tak nie skrytykowałaś... Dopiero bym się załamała, potrafisz człowiekowi dowalić, choć zapewne w dobrej wierze ;)

shige

Nie, ja nie chciałam nikogo załamać^. Po prostu po przeczytaniu tomiku blogowych parodii o Akatsuki wszystko zaczęło wyglądać tak samo, tak samo beznadziejnie. Ani to śmieszne ani poprawne, czyli jaka korzyść z tego idzie? Żadna.
Może Niniko jeszcze nas zadziwi tekstem na wyższym poziomie, może jak takowy dasz zmienię zdanie na temat twojego 'talentu'.
Nie starałaś się.

Irate, ja nie lubię krytykować dobrych tekstów xD Więc się nie bój.

Bloody

Hmm....Akatsuki *__* bosh...jak by istnieli naprawdę, to bym już się do nich przyłączyła (grabić, zabijać i gwałcić!! :D )

Co do ficka...nie wiem czemu... ale jakoś mnie nie "wciągnął". Mimo wszystko jak tylko zobaczyłam, że chodzi o Akatsuki, to nie mogłam się doczekać, kiedy będzie wzmianka o Itasiu *_*
Same dialogi na opo są (moim zdaniem) świetnym pomysłem, tylko, że u Ciebie są nieco chaotyczne i brak w nich jakiegoś ...sensu (?).

Nie wiem jakie mam dać rady...nie jestem w tym dobra...ale może... przeczytaj to co napiszesz ze 30 razy zanim to zamieścisz..?
Mnie to osobiście jakoś *głos z tyłu: -Akuraaaat* ...pomaga...i wiem co mogę dodać...odjąć... lub czy w ogóle to zamieszczać lub nie ^^