Teksty nauczycieli.

Bloody · Wysłany: Śro 19:50, 17 Mar 2010 Temat postu:

Historia
Historyk: K*!
Moi: *gada przez cały czas głośno się śmiejąc* Co?
H: Nie przeszkadzam Ci trochę?
M: No trochę bardzo.

Biologia
*szum, harmider, głośne rozmowy, a najgłośniej śmieje się Dat.*
Nauczycielka: Dat! Uspokój się, bo inaczej postawię Ci pałę!
*klasa ucichła, po czym ryknęła śmiechem*

Na przystanku:
*stoję z fajką i znajomymi idzie, facet od wosu*
Wos: K*, gdybyś zdawała maturę z wosu, dostałabyś ode mnie uwagę za palenie! Ale jako, że nie zdajesz po prostu każę Ci wyrzucić tego papierosa.
Moi: Ale fajki kosztują :(
W: Książkę byś w końcu kupiła, a nie papierosy!

.Babsi. · Wysłany: Wto 15:53, 23 Mar 2010 Temat postu:

Geografia
Nauczycielka: No, przynajmniej J. ma 5-, ta truskaweczka, pieczareczka w tym gnojowniku całym!

GaGa

Polski/Godzina wychowawcza:
*wychowawca wypisuje "zaproszenia na dziady", czyli karteczki informujące o zebraniu; koleżanka stoi przed jego biurkiem i stuka kolanem w jedną ze ścianek*
P.R.: Nie stukaj mnie tutaj!
Koleżanka: . . . *konsternacja*
P.R.: No nie, a tej się jak zawsze musiało skojarzyć...

A koleżance się nic nie skojarzyło. I mówi się, że to nastolatki są zboczone... *kręci głową z politowaniem*

Apple

Fizyka:

Nauczyciel: Wiecie czemu poszedłem na fizykę?
My: Nie.
N: Założyłem się z bratem o pół litra. xDD

N: Filozofowie byli myślicielami, mieli swoje poglądy. Takie halucyny tylko bez dopalaczy.

N: *rzuca pudełko zapałek koleżance na rękę* Czułaś?
Koleżanka: Tak.
N: To teraz weźmiemy coś cięższego. *podchodzi do telewizora i łapie go od spodu* Jak myślisz, utrzymasz?

GaGa · Wysłany: Czw 20:53, 31 Mar 2011 Temat postu:

Polski:
Nauczyciel: *do kolegi Tomaszka* Pieprzysz jak chory wąż!

N: Jakubie, możesz przestac wprawiac podłogę w drżenie?
J: Ależ proszę pana! Przecież ja nic nie robię, no!
N: Jasne, Kuba, jasne... A ta nóżka to ci tak sama lata?
Sałata: Ja wiem czemu, ja wiem! On ma chcicę!

J: LOL! *uniwersalny komentarz kolegi Jakuba na wszystko*
N: Kuba, wiesz może, co to w ogóle znaczy?
J: Em... Lots Of L... Love!

J: LOL!
N: I co, Kubuś? Znów ci miłośc w głowie?

Grabarz

Porządkowałam notatki i natrafiłam na perełki moich cudownych wykładowców.

Metodologia nauk, prof. W.S.:
- Tutaj, na uniwersytecie, wbrew wszelkim wątpliwościom, panuje pogląd NA-U-KO-WY!

- Dążymy do rozumienia zagadnienia i posiadania dowodu. Najprostszym przykładem będzie wnioskowanie, że człowiek jest śmiertelny. Patrzcie państwo: Sokrates był człowiekiem, i umarł... Platon takoż... Aleksander Wielki nawet! Że nie wspomnę już o Włodzimierzu Leninie, choć akurat jego przynależność do gatunku wielu poddaje w wątpliwość.

Dydaktyka filozofii, dr. G.T.:
- W zależności od tego, jaki świat przyjmujemy, taką też mamy ontologię.

- Weźmy sobie taki atom. Widzieli państwo atom? Nie? To skąd państwo wiedzą o atomie? W szkole powiedzieli? A w szkole skąd o atomie wiedzieli...? No właśnie: nikt nie widział atomu, a wszyscy o nim wiedzą. To jest właśnie łańcuch wprowadzający!

- Średniowieczne traktaty logiczne do złudzenia przypominają portal pudelek.pl.

- Dla potrzeb zbadania tematu, każdej z przytoczonych wypowiedzi przyznamy współczynnik towarzyskości...

HFN, dr. Lord Hanu:
- W XVII wieku nie bardzo mogli się zdecydować, o co im chodzi. Początkowo był racjonalizm, a potem im się odmieniło i wrócili do empiryzmu. Bóg służył tam za taką... Jak by to ładnie nazwać? Zapchajdziurę...

HFN, prof. Głównodowodzący:
- Kartezjusz to w sumie taki baron Münchhausen filozofii. Wspomniany baron, między innymi, wyciągnął się za włosy z bagna, a Kartezjusz wyszedł ze ślepego zaułka posiłkując się Bogiem.

Irate

Dr Lord Hanu?

Grabarz

To taki pieszczotliwy przydomek, który mu nadałam. Jest w tym facecie coś takiego lekceważącego; takie poczucie wyższości jakby - no, po prostu zmanierowany lord, zrozpaczony przez to, że musi przebywać z takimi debilami jak my.

Irate

Jakbym widziała swojego dziekana z jego groźnym spojrzeniem (serio, jak pierwszy raz zdjął okulary, to wszyscy umarli). Zazdrość.

Grabarz

Spojrzenie Lorda jest dość... Hmm... Specyficzne.
Ujmę to tak: nigdy nie wiesz, czy spogląda na Ciebie, na ścianę za Tobą czy na osobę, którą masz u boku. Taki element zaskoczenia. :D

Invi

Demini

kartka wisząca na gabinecie "Zakaz zawracania dupy" :P

Hali · Wysłany: Śro 11:55, 22 Mar 2017 Temat postu:

"czy wie pani dlaczego transformator buczy? "
"Nie wiem"
"Gdyby miała pani okres 50 razy na sekundę, też by pani buczała"

:)