[NZ][2] Siedem dni do szaleństwa.

Grabarz

Kenneth, nie Ken, do ciężkiego chuja. Kenneth to bardzo ładne imię.

Elle

Ken mi się nieodparcie kojarzy z Barbie...
Kenneth jako lalka z mieczem i Eve jako sztucznie uśmiechnięta lalunia z końskim ogonem?
Chyba mam koszmary.

Hibari

Toz ja wiem, że Kenneth i zgadzam się, to bardzo ładne imię. Ale wiesz, jak byś tak chciała do niego zdrobniale mówić...? Ken... Kenuś... *zwija się ze śmiechu*

Namida

Nie wyobrażam sobie Eve, mówiącej do swojego faceta zdrobniale... Zdecydowanie nie.

I Ari... nie odbieraj mężczyźnie godności... XD

Elle

Mężczyzna ma godność...? XD

Grabarz

Mój ma! No... przynajmniej mi się tak wydaje... xD

Hibari

Ma męskośc! Ksiądz na koferencji mówił, że kobieta nie może dac mężczyźnie męskości, że matka nie może dac synowi męskości i nie można do nich mówi zdrobniale, bo odbieramy im tym męskośc. xDDDDD

Namida

Męskość, godność... a cholera wie co oni tam mają.

Ale do swojego faceta nie będę mówić zdrobniale. Cukiereczku,Serduszko... no bez jaj... tak to ja do psa mówię, do suki, gwoli ścisłości.
A jak czasem jakaś laska wypali z tym do swojego chłopaka to umieram na miejscu...

Grabarz

Te wszystkie Kochania, Słoneczka i Kotki też mnie zabijają. xD

Hibari

A ja dostaje niekontrolowanego ataku śmiechu. xDDDDDDDD

Grabarz

Więc zostańmy przy wersji Kenneth. xD Zamienne na "chodź tu, ty skurwysynu". xD

Aura

Do El - Zwijałam sie ze śmiechu. Na razie brak rozczarowania :) Za to kufer smiechu, zgrzewka łez...

Do reszty - "Ptysiu"? Chyba bym umarła ze śmiechu.

Swoją drogą gdzieś czytałam opowiadania gdzie w pewnym momencie Sasuke zwraca się do Sakury per "Żabciu". Ot nie ma co, najlepszy czarny humor..

Hibari

Żabciu... Żabciu.... *powtarza, wyobrażając sobie mówiącego tak Sasuke do Landryny* Żabciuuuu... Porzygam się zaraz...

Aura

Wiem. Miałam łagodnie mówiąc podobne odczucia