Filmy kinowe.

Grabarz

Jestem nołlajfem bez przyjaciół, cóż ja mogę wiedzieć o ciśnięciu beki z musicali?

Fushigi

Jutro idę wreszcie na Nędzników, WRESZCIE.

Elle

Też się na to wybieram. Jak obejrzyj, to napisz, czy warto, bo pomimo fajnej obsady jakoś tak trochę sceptycznie do tego podchodzę...

Fushigi

Ja już mogę powiedzieć, że raczej na pewno będzie mi się podobał ^^ Uwielbiam książkę; będą świetne piosenki, obsada, rzecz jasna, film długi, więc będzie można się nacieszyć... Ale jasne, zrecenzuję zapewne w sobotę rano :D

edit:
O, nie, nie mogę o tym pisać. El, anyone, tego filmu właściwie polecać nie mogę, bo nie każdy lubi takie rzeczy, ale ja jestem oczarowana, może nie samym filmem, co tą historią (znowu). Mimo to film był świetny, bardzo emocjonalny, nie zauważyłam, kiedy minęły te trzy godziny w kinie, niesamowicie zagrane, świetne zdjęcia, no i muzyka, rzecz jasna. Nie wzięłam chusteczek i na końcu musiałam dosłownie chować twarz w swetrze i cieszę się, że nie zapalili światła od razu na napisach, tylko chwilę odczekali.
Ale warto było.