[Z] [P] [5] Somewhere far beyond...

Irate

Nie ma tak... tylko w tym opowiadaniu! xD
A ja go sobie zgwałcę i oddam.
Yenn mnie kocha, na pewno mi pożyczy. <3

Grabarz

A ja mam Kennetha i on mój jest. Na wieki wieków. <33

Bloody

Więc...Grabciu, miałam napisać coś krytycznego.
Owszem, opowiadanie jest...niespotykane. Masz ciekawy styl pisania -przypomina mi Sapkowskiego. Opisy, tak jak reszta, trzyma się ładnie reszty i logiczna całość jest na 6+.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to przecinki. Na samym początku, moim zdaniem, jest ich dużo.
Może to przez to, że ja czytam...um...jak by to nazwać..."życiowo". Od przecinka, do przecinka....podział na role, wdechy, wydechy itp.
Po za tym, niektóre zdania wydawały mi się za długie...

Mwhah, strrraszna krytyka XD

Kitsune

Adnotacja do pierwszej części.
1. Szarża to manewr jazdy, nie piechoty, proooszę!
2. Komiczna minka nie pasowała mi do całoksztatu. Zbyt luźne sformułowanie. Może raczej: raczej: „delikatny grymas wstydu” albo coś w tym rodzaju.
3. Powtórzenia. Od czytania cały czas: „blondynka” i „szatynka” ludzi oczy bolą.
4. Mamy coś do załatwienia, ale mogę pomóc. Skoro mamy to razem, ne? Sensu mi tu raczej brak.
5. A oprócz tych maleńkich niedociągnięć to naprawdę bardzo, bardzo dobre opowiadanie. Podziwiam. Z chęcią przeczytam następne części. ^___^

Grabarz

1. Szarża w przenośni. Poza tym człowiek też może szarżować - a przynajmniej spotkałam się z takim określeniem.
2. Oj tam, komiczna minka mnie jakoś tutaj nie razi. Przecież to nie jest do końca na poważnie - tytuł roboczy tego, wątpliwej wartości zresztą, opowiadania, to: "opowieść epicko-heroiczna z wątkami erotycznymi i komicznymi".
3. W drugiej części, mam nadzieję, będzie lepiej. A poza tym, nie nadźgałam tam tych blondynek i szatynek tak dużo...
4. Hmm. Może i masz rację. Muszę to przemyśleć.
5. Dziękuję. ^^

Irate

Komiczny Grabuch się znalazł. ^^

Kitsune

1. Szarżować, czyli przesadzać w czymś, przekraczać dopuszczalne granice. Moim zdaniem bardziej pasuje zwykły atak, ale to tylko moje zdanie. ^^''
2. Sens opowiadania był poważny, więc tak mnie to troszkę raziło w oczka.
3. Nie za dużo? Dooobra... xD
4. Nie no, to tylko moje spostrzeżenia... Nie trzeba ich analizować. xD
5. Ach, proszę bardzo. ^^

Grabarz

1. To też muszę przeanalizować.
2. Chyba bezsens ^^
3. Tak mnie się wydaje.
4. Trzeba, bo znasz się lepiej.
5. Poczułam się prawie zaszczycona. xD

Iri, ja? Komiczna? xD

Kitsune

1. Nie, nie musisz. Chyba, że bardzo chcesz. xD
2. Sens, sens i to DOGŁĘBNY.
3. Nie będę liczyć, ale troszkę zbyt mi się rzucały w oczy. Geez, co ja mam z tym rzucaniem w oczy? O_o Cały świat jest oczojebny. xD
4. Nie znam się lepiej, jak już mówiłam: ja tylko piszę, oceniać nie umiem. ^^''
5. Bez przesady. xD

Grabarz

1. Będę miała o czym myśleć w nocy. xD
2. Mmm... dogłębny, powiadasz... ^^
3. Moje opowiadanie wali oczojebnymi blondynkami i szatynkami! Jak fajnie. <33
4. A ja nie umiem i pisać, i oceniać. ^^
5. A więc: poczułam się prawie zaszczycona bez przesady. xD

Negai

Było wręcz beznadziejnie, okropnie, czytało się ciężko, cholerna nuda i badziew, tylko czekałam, aż będzie koniec i czytałam, bo o to męczyłaś i w ogóle, jak ty mogłaś zaśmiecić Strefę czymś... TAKIM?!

...

I wiesz co?

...

ŻARTOWAŁAM!

Piękne, niezwykłe i fascynująco-interesujące.
<3333

Grabarz

Dzięki. ^^

<33

Yennefer

Tak, tak...odwracasz się na chwilę i osoba która cały czas wmawia ci, że kocha cię nad życie chce zajebać ci samca xD Iri, ty piczojadzie jeden...pożyczę Ci Nickiego...jak ty mi pożyczysz Minetę xD Co ty na to? Uczciwa transakcja ^^

Diabliczko...powiem tak...ja Cię kurwa kocham...i będę to pisać pod każdą częścią...i powtarzać codziennie...do zgniłej, usranej śmierci...

Grabarz

Ja Ciebie też. <3
Ponad całe to zasrane życie.

Fushigi

Ach, Grab.
Przykro mi to mówić, naprawdę. Może oczekiwałaś czegoś innego, ale ja tego nie mogę skrytykować.
Wybacz!
Fabuła, bohaterowie (Już lubię Fausta - zielone oczy...) i styl. To wszystko składa się na genialnego ff. Twojego genialnego ff.

Namida

Eveś... skarbie ty mój... ja to sobie wydrukuje.
Nie będę pieprzyć od rzeczy, układać pięknych zdań i metafor bo kiego grzyba?
To jest cudowne. Naładowane seksem i walką ,i czymś takim ,że aż mnie w dołku ściska...
Pisz dalej, bo ja chce dalej.
I wiesz co? Ja też chce tam kuźwa być... no ale cóż. Za późno zgłaszam swe roszczenia.
A tak na marginesie, to przez ciebie, znów zacznę Achaję czytać *-*.

Grabarz

Fuś, Nam... dziękuję, no! Po przeczytaniu tylu pochlebnych opinii, mimo, że prosiłam o krytykę, naprawdę nie umiem wykrztusić nic więcej. <33

I przepraszam, ale nie mogę tam wrzucić żadnej innej Amazonki oprócz Yenn, pierwotnie to był projekt jedynie dla mnie i dla niej, i zamierzam się tej koncepcji trzymać do końca. Nie mogę przeładować opowieści postaciami, bo zatraci swoją indywidualność, to uczucie, które ma w sobie zawierać. Taką moją małą ideologię, która okazała się też bliska naszej Wiedźmineczce <33
Początkowo skłaniałam się do tego, żebyście np. były w karczmie podczas zadymy, ale stwierdziłam, że to nie ma sensu - nie nadajecie się na postaci epizodyczne, po prostu ^^ a już jest jeden projekt o nas wszystkich, Amazonkach z SN, tworzony przez Kits, więc nie będę powielać koncepcji.

Irate

Myślisz, że pożyczę Ci Minato? o_O
Jeszcze czego... Minato ma być dziewicą, jeśli nie liczyć tego ze mną, oczywiście. xD
A Nicky nie jest wart takich poświęceń, chociaż chętnie bym go przeleciała. xD

Grab, chciałaś krytyki, ale wobec takiego stylu i takiej fabuły nie pozostaje nam nic innego, jak tylko Cię pochwalić...

Shamaya

pięknie.

xD

Grabarz

Usuwania ciąg dalszy.

Van

Aaaa! Wiesz co?
Uwielbiam Cię *__*
To było świetnee! Aż zapomniałam się podrapać po głowie ^^"
Gryz jesteś totalnie zajebistą pisarką ^^ I nie zjebałaś niczego. Cóż więcej powiedzieć.

Grabarz

Dziękuję. <33

Umeka

Cudne *.*
Już dawno niczego tak cudownego nie czytałam!
A Ty Grabciu, nie waż się więcej nigdzie mówić, że źle piszesz, bo jak ja Cię dorwę...
To będzie źle!
Cóż, pozostaje mi tylko jedno...
Czekać Kochana, na ciąg dalszy!

Grabarz

Dziękuję. ^^
Cudowne? Wątpię, ale skoro tak twierdzisz...
To nie jest tak, że ja nie umiem pisać. Ja umiem, tylko mi nie do końca wychodzi. ^^

Jeszcze jedna część będzie. Zapowiadam ją na nie wiem kiedy. ^^

Umeka

Wybacz, źle to ujęłam. *oblewa się rumieńcem*
Wiesz, ja zawsze mam rację xD
No dobra, nie zawsze, ale w tym przypadku mam!

Mam nadzieję, że szybko ją "wydasz".